Jurek S napisał(a):Ty nas chcesz w maliny wpuścić? Jechałeś kiedyś tym odcinkiem od Kocudzy do Szewców? Asfaltów to ja tam raczej nie widzę, a piachy przeczuwam
Asfaltu nie ma na odcinku Szewce - Zdzisławice, dalej już jest. Kawałek polnej drogi, ale scen bym nie robił, da się przejechać.
Ale jak nie chcecie, to możecie pociągnąć dalej asfaltem do Momotów, przez Szklarnię, Flisy i na Kocudzę.
Można tez wariantem pośrednim koło Stawów, ale tam przez krótki odcinek są piachy. Ale jak nie będzie długo bez deszczu, też bokiem do przejechania.
Jurek S napisał(a):Ewentualnie nie wjeżdżalibyśmy na trasę Zamość-Biłgoraj tylko z Dylów przez Kajetanówkę pojechali do Janowca.
A nie Lipowca?
Nie znam odcinka Lipowiec - Dyle, ale znam Cyncynopol - Rapy Dylańskie. Piach, Panie...
Odcinek asfaltowy na drodze Biłgoraj - Zwierzyniec szybko przejedziecie
.
Kamienna droga rzeczywiście wytrzęsie, jest dość długa i faktycznie męcząca.
Weźcie pod uwagę fakt, że my będziemy dość długo jechać do Lipowca, może warto byłoby jakoś się zgrać? Jak się nie da, to Piotrze uprzedź Państwo, że spragniona Wataha przybędzie na degustację ;-)
Plany na niedzielę będą zależały od tego, jak się nam będzie w sobotę wieczorem rozwijało czytelnictwo... Myślałem o dość odległym rezerwacie Imielty Ług, ale zobaczymy. Wprawdzie daleko, ale za to płasko