Bart napisał(a):Niestety,Tak od razu Cię zatarli :-?
tak jak myślałem, na bliżej nieokreślonym kilometrze, złapał mnie skurcz łydki, w wyniku czego, zmuszony byłem zrezygnować z dalszego uczestnictwa w wycieczce długodystansowej.
Dzięki serdeczne.
Bajo.
Wpadnij pod Lukoil :-D
Jadąc sobie dyliżansem z Parczewa do Lublina, mam chwilę czasu na napisanie czegoś. Bardzo chciałam podziękować Jurkowi za Włóczęgę. Trasa świetna, towarzystwo wręcz doborowe, przemiła sobota, no po prostu to czego potrzebowałam :mrgreen:
Dziękuję również całej reszcie towarzyszy. Z takimi ludźmi jak Wy wybornie jest spędzać czas :-D
Ogólnie wycieczkę uważam za bardzo udaną, 130 kilosi plus dojazd zaliczone. I nawet uporczywy wiatr :roll: nie zmieni mojego zdania że chcę z Wami jeszcze :mrgreen:
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Noorbi dzięki za słuchawki, kolejny raz mnie ratujesz ;-)
Dziękuję również całej reszcie towarzyszy. Z takimi ludźmi jak Wy wybornie jest spędzać czas :-D
Ogólnie wycieczkę uważam za bardzo udaną, 130 kilosi plus dojazd zaliczone. I nawet uporczywy wiatr :roll: nie zmieni mojego zdania że chcę z Wami jeszcze :mrgreen:
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Noorbi dzięki za słuchawki, kolejny raz mnie ratujesz ;-)
najlepsze było tempo
miało być 20km/h - albo i mniej bo bez spinki
połowa trasy pod wiatr: 22km/h
jurek na półmetku: aaa teraz to już z wiatrem w plecy, na lajcie, bez pośpiechu
i nam wyszło 23km/h
a tempo narzucały głównie dziewczyny, wahałem się czy coś malować na babską ustawkę ale teraz wiem, że nie mam po co tam jechać dopóki formy nie zrobię))
miało być 20km/h - albo i mniej bo bez spinki
połowa trasy pod wiatr: 22km/h
jurek na półmetku: aaa teraz to już z wiatrem w plecy, na lajcie, bez pośpiechu
i nam wyszło 23km/h
a tempo narzucały głównie dziewczyny, wahałem się czy coś malować na babską ustawkę ale teraz wiem, że nie mam po co tam jechać dopóki formy nie zrobię
))
dzięki wszystkim za mega wycieczkę
wielkie gratulacje i mega szacunek dla wszystkich, którzy pyknęli dziś swoje pierwsze dwuseteczki Wyrazy uznania szczególnie dla Ani, Kasi i Kasi, że podjęły wyzwanie i pojechały robiąc swoje rekordy, a przy tym żadna ani razu nie narzekała, nie skarżyła się ani nic z tych rzeczy, a dziś było naprawdę ciężko. Co więcej większą część trasy przejechały w czubie, robiąc tempo i zacierając męską część wycieczki
Podziękowania dla Jurasa za pomysł, kierowanie i za wszystko!
Dzięki za powrót
Super się z Wami jechało! do następnego!
a następnym razem jak chcecie mnie zgubić, musicie znaleźć lepsze miejsce niż jakaś kryjówka 700 m na zadupiu za Parczewem, ukryci za domem, żywopłotem i drzewami :mrgreen:
ja tam się dziś mega zatarłem, u mnie koło 225km
kilka fotek (nie chce mi się robić selekcji więc wrzucam jak leci, cieszcie się że przynajmniej poobracałem
)
wielkie gratulacje i mega szacunek dla wszystkich, którzy pyknęli dziś swoje pierwsze dwuseteczki
Wyrazy uznania szczególnie dla Ani, Kasi i Kasi, że podjęły wyzwanie i pojechały robiąc swoje rekordy, a przy tym żadna ani razu nie narzekała, nie skarżyła się ani nic z tych rzeczy, a dziś było naprawdę ciężko. Co więcej większą część trasy przejechały w czubie, robiąc tempo i zacierając męską część wycieczki Podziękowania dla Jurasa za pomysł, kierowanie i za wszystko!
Dzięki za powrót
Super się z Wami jechało! do następnego!
a następnym razem jak chcecie mnie zgubić, musicie znaleźć lepsze miejsce niż jakaś kryjówka 700 m na zadupiu za Parczewem, ukryci za domem, żywopłotem i drzewami :mrgreen:
ja tam się dziś mega zatarłem, u mnie koło 225km
kilka fotek (nie chce mi się robić selekcji więc wrzucam jak leci, cieszcie się że przynajmniej poobracałem
)
Wspaniałe dziewczyny,wspaniałe chłopaki ;-) .Dobrze ,że jesteście :-> .Dzięki za wspaniałą włóczęgę :!: Na starcie stawiło się 14 osób,szybko jednak skurcz łydki wyeliminował Bartka 
.Pierwsze 100 km ciężkie,pod wiatr.Po nawrocie w Kwasówce lecieliśmy na skrzydłach wiatru :mrgreen: .Stawiam wniosek o objęcie przygotowaniami do następnych Igrzysk Olimpijskich trzech naszych wspaniałych dziewczyn :-D .Zgodnie z zapowiedzią Kasia ,katka powróciła z Parczewa szynobusem z uwagi na jutrzejszy start w zawodach.Powrót trochę opóżniony z uwagi na obiad w Parczewie.Podziękowania dla Mario ,który przyjechał nam na powitanie prawie pod Parczew :-> .Podziękowania dla Damiana za pozdrowienia z Sarniej Skały :-D .Szczególne wyrazy uznania dla Maniego_73,który po nieprzespanej nocy ,z przyczyn służbowych,przyjechał i wytrzymał całą trasę :mrgreen: .Tempo szybsze niż zakładano,ale ponieważ kierownik wycieczki ,wraz z Manim _73 i Krzysiem_63 jechał na końcu grupy nie było powodów do interwencji :-> .Mój rekord również pobity,z 205 na 220 km ;-) .Dzięki :mrgreen: .
.Pierwsze 100 km ciężkie,pod wiatr.Po nawrocie w Kwasówce lecieliśmy na skrzydłach wiatru :mrgreen: .Stawiam wniosek o objęcie przygotowaniami do następnych Igrzysk Olimpijskich trzech naszych wspaniałych dziewczyn :-D .Zgodnie z zapowiedzią Kasia ,katka powróciła z Parczewa szynobusem z uwagi na jutrzejszy start w zawodach.Powrót trochę opóżniony z uwagi na obiad w Parczewie.Podziękowania dla Mario ,który przyjechał nam na powitanie prawie pod Parczew :-> .Podziękowania dla Damiana za pozdrowienia z Sarniej Skały :-D .Szczególne wyrazy uznania dla Maniego_73,który po nieprzespanej nocy ,z przyczyn służbowych,przyjechał i wytrzymał całą trasę :mrgreen: .Tempo szybsze niż zakładano,ale ponieważ kierownik wycieczki ,wraz z Manim _73 i Krzysiem_63 jechał na końcu grupy nie było powodów do interwencji :-> .Mój rekord również pobity,z 205 na 220 km ;-) .Dzięki :mrgreen: .
Pozdrawiam,
Jurek
JuraS napisał(a):Podziękowania dla Mario ,który przyjechał nam na powitanieNie ma za co dziękować. Dla mnie to tez była przyjemność :-)
https://picasaweb.google.com/1161054944 ... aPoNocyII#
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell