Tak się składa, że w piątek minie rok od momentu, kiedy przyjechałem na pierwszą ustawkę z RL. Ja dopiero co wyciągnąłem rower po zimie, ustawka była autorstwa Jurka S, więc jeszcze nie wiedziałem z czym to się je itp, także w zasadzie większość trasy przetoczyłem się w pewnym oddaleniu za grupą :mrgreen: :-P
Jutro pogoda podobno ma być nie najgorsza, więc wybieram się na jakieś małe kółko po podlubelskich asfaltach (mogą trafić się krótkie odcinki dróg gruntowych). Około 30-35km, oczywiście bardzo rekreacyjnie, trasa wymyślana na bieżąco.
Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć to zapraszam, choć uprzedzam, że nie należy się spodziewać cukierków, naleśników czy jakichś losowań fantów :-P