Swego czasu przejechalem ten szlak rowerowy. Ogólnie rzecz biorąc jest spoko, fajny odcinek zarośniętym wałem (no chyba, że ktoś sie boi podrapać
) Czasem łatwo zgubić szlak na polach, dlatego warto mieć dobrą mape.
Co do piachów to na pewno był jeden wybitny odcinek z którym mogły by konkurować nadmorskie plaże. Obstawiam że był to północno zachodni odcinek gdzieś w okolicach Tułowic. Chciałbym widzieć tego kto wyznaczał ten szlak na trekingu z sakwami na tym odcinku :-). Tak czy siak da się to przeżyć i przepchać rower. Więcej piachów nie pamiętam, szlak jechalem w tamtym roku więc mogłem zapomnieć te mniej upierdliwe odcinki
.
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong