paweł1000 napisał(a):Widzę że tu nie chodzi o rowery, który gorszy a który lepszy, tylko o jakieś zatargi między sobą.
Nie chodzi tu o zadne zatargi, tylko o zwykla kulture, czyli cos czego brakuje w przypadku traktowania innych rowerzystow przez prezesa. Wystarczy poczytac na forum z jakim tonem odzywa sie do innych lub jak sie wypowiada jak ktos kupi inny rower niz ten ktory on zaproponuje. Kiedys inaczej sie zachowywal. Przez 2 lata nawet jezdzilem z nim na maratony. W 2012 lub 2013 (nie pamietam) byla nawet mysl zeby zalozyc team kolarski, na spotkaniu bylem m.in.ja i Kamil. W tym momencie wiem, ze nie chcialbym z prezesem wspolpracowac. (Nie wiem jak Kamil, wiec w jego imieniu tego nie pisze). Teraz zachowanie prezesa zminilo sie do tego stopnia, ze w tamtym roku mial problem zeby znalezc sobie komplet do samochodu na maratony. Pewnie zaraz zacznie znowu pluc na mnie jadem lub wymyslac jakies dziwne kontrargumenty (jak w przypadku roweru za duzego o 2-3 rozmiary
hock: ), ale niestety Grzesiu taka jest prawda.
A wracajac do Unibike to kilkoro moich znajomych ma takie rowery i chwala je sobie, ramy nie pekaja, geometria im pasuje. w rowerze chodzi o to zeby byl wygodny i w miare niezawodny, a nie o to jaka nakleili na tajwanie naklejke lub kto nam sprzedaje (choc czesto to ma duzy wplyw, ze to wlasnie w tym sklepie zakupimy) czasami lepiej dolozyc te 2-3 stowki niz kupic cos i pozniej tego zalowac
to samo mowie moim znajomym, ktorzy usilnie szukaja roweru do 800 zl
Meritok napisał(a):Rower został zakupiony Merida Juliet - córka zmieniła nagle zdanie jak się przejechała i bardzo jej przypasował ten model i tutaj moje rozważania się skończyły.
Skoro było jej wygodnie i rama jej pasowała to uznałem że dalej nie ma co szukać.
Napisales w trakcie mojego pisania. I o to chodzi, zeby byl wygodny. Niech sie dobrze jezdzi