3 dni jazdy rowerem w planach ... jeszcze nie wyjechaliśmy a już 7 stron postów - pierdaczycie się jakby była to wyprawa dookoła świata, i to nie rowerowa a kulinarna ...

ArtiArt
Henia
Rado

Państwo się zastanowi jeszcze, czy będziecie się w czwartek wieczorem obżerać

Będziemy się obżerać. Prawda Arturze ?

Radek, piszesz, że:

pierdaczycie się jakby była to wyprawa dookoła świata, i to nie rowerowa a kulinarna ...

Po czym dodajesz:

Będziemy się obżerać. Prawda Arturze ?

Na forum i tak niewiele się dzieje, a żarcie to jak widać ważna rzecz ;-)
Smacznego zatem. Będziecie jedli, a nam będzie co najwyżej ślina ciekła. Tylko zadeklarujcie ile Was i o której ma zamiar ;-)

Dobre żarcie to podstawa więc jemy. A Świdniki to niech sami podniecają ogień.

Radek, piszesz, że:
Rado napisał/a:
pierdaczycie się jakby była to wyprawa dookoła świata, i to nie rowerowa a kulinarna ...

Powyżej stwierdzam fakty.

A poniżej odpowiadam na Twoje pytanie dotyczące "obżerania się" :-)

Po czym dodajesz:
Rado napisał/a:
Będziemy się obżerać. Prawda Arturze ?

Koniec OT

Sprawa wygląda tak:
Żarcia jutro nie będzie, Pani jednak wskaże namiary, gdzie można zamówić żarcie na telefon (i ma być w podobnej cenie, co u nas) albo miejsca w Rabce, gdzie można dobrze zjeść. Tak więc jedzenie oficjalnie na kwaterze od piątku rano dopiero.
Co do śniadań: ustalamy, na którą godzinę mają być. Ja bym obstawiał 7.30, i muszę dać Pani cynk, bo żarcie robi osoba, która przychodzi z zewnątrz i musi przyjść trochę wcześniej. Decydujmy więc: ostatnio w Świętokrzyskich dawaliście radę się podnieść, więc teraz chyba też damy radę ;-). Więcej dnia zostanie na jazdę.
Pary proszone są o zgłaszanie Pani, że mają zaklepane dwójeczki. Chyba, że ich nie chcą :-P
No kurcze, chyba jestem dla Was trochę za dobry ;-). Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie jak zakładaliśmy. A jak nie wyjdzie, to myślę, że jakoś tę traumę też przeżyjemy. Jak wspomniał jeden Kolo, trzy lata temu pchaliśmy się w ponad dwadzieścia osób do dwóch palników, jednej patelni i trzech talerzy...
Jest miejsce na ognisko i grill na 30 osób, drewno na miejscu, tak że jednak Arturze... sam widzisz... pomożecie? :mrgreen:
Powiedziałem Pani, że zaczniecie się zjeżddżać od 12.00. Nie ma z tym problemu, ale na wszelki wypadek weźcie sobie telefon do Pani ze STRONY OŚRODKA i może dajcie jakiś cynk jakieś pół godziny przed przybyciem na miejsce.

NO to ładnie żarcia nie ma, człowiek głodny zły to i ogniska nie będzie :-P

PS. Mariusz demokratycznie zamów śniadania na 7,30

Cały tydzień do pracy na 7.00 i na urlopie też trzeba się zrywać z rana na śniadanie... Jak żyć? Mariox - jeśli nie na 8.00 to może chociaż na 7.45? ;-) W Świętokrzyskich śniadanie było na 7.30 a i tak z tego co pamiętam większość przychodziła w okolicy 7.45-8.00, i zdążyliśmy wyjechać parę minut po 9 i wrócić za dnia.

Damian, to umówmy się, że oficjalnie o 7.30, a Ty przyjdziesz o 7.45 :-P
A zresztą, jak napisał Artur (nie drażnijmy się z Nim, bo kiełbacha w czwartek zimna będzie), wybór godziny odbył się zgodnie ze wszelkimi zasadami demokracji ;-)

NO to ładnie żarcia nie ma, człowiek głodny zły to i ogniska nie będzie :-P

PS. Mariusz demokratycznie zamów śniadania na 7,30

Arturze, ale żartowniś z Ciebie 8-) Sądząc po wielkości Twojego koszyka w Stokrotce z zakupami przedwyjazdowymi, to jak mniemam w ogóle rezygnujesz z posiłków na rzecz ognisk :mrgreen:

PS. Też jestem za późniejszymi śniadaniami :-P

PS. Też jestem za późniejszymi śniadaniami :-P

Za późno :-P;-)
Ale dobrze wiedzieć, że Artur ma pełny koszyk czegoś dobrego ;-)