darist,
Panieeeeeee jaka kolumna? Toż to przypadek! Ja jadę akurat tędy do sklepu, Ty na przejażdżkę, ktoś inny wraca z pracy. tak się samo złożyło. Mało tego, tam nikt nie jedzie obok siebie, tam zachodzi dynamiczny proces wyprzedzania ;-).
Ja nie mam nic przeciwko, ba nawet mi się ten pomysł bardzo podoba i z przyjemnością zaryzykuję ale niech każdy wie, ze robi to na własną odpowiedzialność i ma tego świadomość.
Pozdrawiam
Tomek