(03-08-2016, 10:31)mariobiker napisał(a):(02-08-2016, 20:29)bartekowy napisał(a): myślałem raczej o wyjechaniu na spotkanie pielgrzymce na św. KrzyżuJeśli będę w stanie po Kórnickim Maratonie wsiąść na rower to w poniedziałek (08.08.) wybieram się na Św. Krzyż. Muszę wrócić tego samego dnia do domu więc pewnie wyjdzie około 300 km.
(03-08-2016, 14:31)MarekK napisał(a): A może odpoczniesz sobie i w piątek pojedziemy?Niestety na piątek mam inne plany
(27-07-2016, 22:47)Mateusz B napisał(a): Miałby ktoś chęci podprowadzić pieszychChęci i trochę czasu się znalazło
(03-08-2016, 17:11)mariobiker napisał(a):Szkoda, że się nie spotkaliśmy, bo szedłem pieszo :p(27-07-2016, 22:47)Mateusz B napisał(a): Miałby ktoś chęci podprowadzić pieszychChęci i trochę czasu się znalazło
(02-08-2016, 20:29)bartekowy napisał(a): Może trochę odbiegnę od głównego założenia, ale ja ze względu że nie mogę w tym roku pójść na całą pielgrzymkę myślałem raczej o wyjechaniu na spotkanie pielgrzymce na św. Krzyżu a wcześniej może w Księżomierzu. Bez trzymania średniej prędkości pielgrzymki, czyli 6 km/h, tylko same spotkania. Na Św. Krzyżu jest dostępny nocleg.
Rozważ to, mogłaby z tego nawet wyjść jakaś ustawka