Avig napisał(a):Jeśli ktoś nie myśli to go rozjadą
jasne że go rozjadą a i mamusia i tatuś popłaczą i psy będą wieszać na kierowcy ( w oświetlonym aucie ) zechcą jakieś odszkodowanie - a tu będzie dupa i zgrzytanie zębami...
może warto się uczyć zasad bezpieczeństwa od bardziej cywilizowanych nacji a nie
stawać ,,okoniem " do prawa...
w świecie ludzie jeżdżą w kamizelkach nie tylko na rowerach ale konno i chodzą pieszo i pobierają znaczące polisy ubezp. gdy zajdzie taka konieczność...
koszt kamizelki 1 Eur. a ile warte życie lub kalectwo ???
zapytajcie bliskich...
p.s. dwa miesiące wstecz , kask uratował mi życie a przynajmniej skutki kalectwa...
zawsze jeżdżę w kasku i nie dyskutuję ... :evil: