Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 07.06.2014, godz.8.00, "W krainę Chrząszcza" II ed
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
No ładnie, Ania urwana już na starcie, aż musiałem interweniować :-D :-P
damian.s napisał(a):No ładnie, Ania urwana już na starcie, aż musiałem interweniować :-D :-P
Do złej ;-) osoby uderzałem. Wysłałem sms do Mariuszka, ale chyba jeszcze spał. Na szczęście Ty byłeś na posterunku :-D
I trochę zdjęć do oglądania.
W krainie Chrząszcza
A właściwie to dwóch co będzie widać na zdjęciach.
Jeszcze takie tempo mogę zrozumieć (chociaż to nie jest turystyczne tępo), ale że takie izotonik tolerujesz to się dziwie Ci Jurku Tongue
Jakub.P napisał(a):Jeszcze takie tempo mogę zrozumieć (chociaż to nie jest turystyczne tępo), ale że takie izotonik tolerujesz to się dziwie Ci Jurku Tongue
Jakubie to było free. :-D
Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo Piękne widoki super atmosfera trasa wymagająca i wyrazy uznania dla Izy .Słońce niemiłosiernie mnie przypaliło i wielkie dzięki dla Ani za kremik :mrgreen: U mnie troche ponad 185 km wspólnego kręcenia :lol:
Jurek S napisał(a):Jakub.P napisał/a:
Jeszcze takie tempo mogę zrozumieć (chociaż to nie jest turystyczne tępo), ale że takie izotonik tolerujesz to się dziwie Ci Jurku Tongue

Jakubie to było free. :-D

Jasne :lol: :-P
Dziękuję bardzo za udaną wycieczkę. Zjazdy i podjazdy to jest to co lubię, choć jeszcze bardziej lubię takie co mają kilka % więcej Smile
Gratulacje dla Izy za rekord na tak wymagającej trasie Smile
Mega pozytywna wyprawaSmile
Wielkie dzięki za rześki poranek!! Jurek, nieźle pociągnąłeś od startu. Fajnie się jechało w super towarzystwie, Choć udało mi się wykręcić tylko 118 km (a chciałoby się więcej) ustawkę zaliczam do super udanych! Gratulacje dla tych co pobili swoje rekordy! Do zobaczenia na rowerze!
I ja dziękuje za super wycieczkę :-D Do Szczebrzeszyna peleton, któremu ton nadawał Paul i KrzysioP ( zazdroszczę kondycji) gnał okrutnie , ale było bardzo przyjemnie , wiatr dawał przyjemne poczucie chłodu.
Po obiadku było jak zwykle w moim przypadku, źle , potrzeba było kilkanaście kilometrów i jechało się coraz lepiej. Brawa dla Izy za wytrwałość ! Ania klasa sama w sobie , cały czas w czubie Confusedhock: . W Świdniku dokręciłem 300 metrów i pojawiła się 2 z przodu na liczniku więc nowy rekord padł :-P . Dziękuje za towarzystwo i do następnego!

Jurek fajne foty , jedna to chyba pójdzie nawet na tapetę ;-)
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9