Pięknie dziękuję za wycieczkę. Miło było rozpocząć przygodę z Rowerowym Lublinem od przejechania 190 km. Ciężko było na podjazdach, ale zjazdy, zwłaszcza ten najdłuższy wynagradzały trudy trasy. Arkowi i Pawłowi bardzo, bardzo dziękuję za wsparcie. Gdyby nie oni, pewnie dotarłabym do Lublina na końcówkę Nocy Kultury.
Asabe napisał(a):Pięknie dziękuję za wycieczkę. Miło było rozpocząć przygodę z Rowerowym Lublinem od przejechania 190 km. Ciężko było na podjazdach, ale zjazdy, zwłaszcza ten najdłuższy wynagradzały trudy trasy. Arkowi i Pawłowi bardzo, bardzo dziękuję za wsparcie. Gdyby nie oni, pewnie dotarłabym do Lublina na końcówkę Nocy Kultury.
Iza, byłaś wielka. Takiego wejścia to chyba jeszcze nikt nie miał :mrgreen:
Było bardzo miło Teraz Jerzy jak Iza zabierze nas na ustawkę jak nic zatarcie gotowe :mrgreen: Pozdro i do zobaczenia na szlaku
Jeszcze ja! :-D Swoje podziękowania rozpocznę od Damiana, który po raz kolejny okazał się być niezastąpionym w namierzaniu kierowników ustawek ;-) Bardzo, ale to bardzo dziękuję Jurkowi, który pozwolił mi dogonić peleton rozwijający momentami ( jak mi doniesiono ;-) ) prędkość 50km/h przy jednoczesnych zapewnieniach Jurka "Aniu spokojnie nas dogonisz, my aż tak szybko nie jedziemy"
hock: :-P Chłopakom dziękuję, że czasami pozwalali mi jechać w czole :*) Dziękuję wszystkim za miłe towarzystwo podczas kręcenia i nie tylko :mrgreen:
Kraina chrząszcza wspaniała! Ambitne trasy, malownicze krajobrazy - coś i dla duszy, i dla ciała :mrgreen:
Działo się a mnie nie było,może następnym razem.
No szacun. Ja pojechałem w nałęczowskie klimaty i zjarało mnie przy 80 km, które wykręciłem. Brawo dla wszystkich!