15-06-2014, 21:44
JuraS napisał(a):Doomy napisał(a):No cóż JuraS ma zawsze szczęście do dziewczyn , trochę zazdroszczę . Fajnie że Wam się wycieczka udała.
A widzisz Piotrze,jeżdzij zawsze ze mną :mrgreen:
Będę jak wydobrzeję .
JuraS napisał(a):Doomy napisał(a):No cóż JuraS ma zawsze szczęście do dziewczyn , trochę zazdroszczę . Fajnie że Wam się wycieczka udała.
A widzisz Piotrze,jeżdzij zawsze ze mną :mrgreen:
katka napisał(a):No widzisz Jureczq, ja cały czas podkreślam, że kobiety Cię uwielbiająDokładnie TAK jest :mrgreen:
W końcu jestem jedną z nich
Cytat:co się działo na ustawce, zostaje wśród będących na ustawce.Ha ha ha :mrgreen:
na dzisiaj będzie tylko jedna fotka
_________________
mariobiker napisał(a):Teraz juz nie mam wyjścia. :-P Ale jak oglądałem zdjęcia pomyślałem: "Ech, pieszczą się z jedną kałużą" Ale macie szczęście - Eliza uratowała sytuację :lol:JuraS napisał(a):JurekS będzie z nas zadowolony :mrgreen: .Na pewno, pochwałka gwarantowana ;-)
(...)
Jurek S napisał(a):Teraz juz nie mam wyjścia. Ale jak oglądałem zdjęcia pomyślałem: "Ech, pieszczą się z jedną kałużą" Ale macie szczęście - Eliza uratowała sytuacjęJurku robiłam co mogłam :-) Poświęcenia muszą być :mrgreen: ;-) Ale w takim towarzystwie nawet cztery litery w błocie były przyjemne :-D
Eliza napisał(a):katka napisał/a:Dziewczyny przestańcie,bo wpadnę w samouwielbienie :oops: .Jak widać z wpisów wycieczka odbyła się w pięcioosobowym składzie:Eliza ,Marzena ,Przemek,Jacek i ja.Deszcz pokropił nas tylko w Pliszczynie,na początku trasy przeszkadzał za to wiatr,a póżniej pomagał ;-) .Dziewczyny narzucały niesamowite tempo hock: ,nawet Radzik usiłował zwalniać ,ostatkiem sił wychodząc na czoło i hamując.Ale bez skutku ,natychmiast szła kontra :evil: .Wykończony taką jazdą i przerażony nabyciem przez Panie "Black Sex Energy" kierownik dwukrotnie pomylił trasę :roll: .Trasę ,którą zresztą cały czas modyfikował,skończyła się więc dwa razy droga ,a zaczęła błotna poezja :mrgreen: .O dziwo wzbudzilo to zachwyt Marzeny i Elizy :!: I tak pięknie ubłoceni dotarliśmy po 140 km na myjkę na Jana PawłaII :-> .Dzięki wszystkim za super wycieczkę ;-) .Szczególnie dla Radzika za pomoc w nawigacji :-> ,i to po nieprzespanej nocy.( Radzik o 5,00 wrócił z wesela ,a o 7,20 był już na dworcu PKP :! .Podziękowania również dla Jędrka(Endriu68) za wskazanie naprawdę fajnej ścieżki przez lasy parczewskie ;-) .
No widzisz Jureczq, ja cały czas podkreślam, że kobiety Cię uwielbiają
W końcu jestem jedną z nich
Dokładnie TAK jest
radzik napisał(a):(...)Radzik, trochę spaliłeś ;-) Trzeba było robić przepierkę na miejscu :-P
to wepchnięcie w błotko było zupełnie przypadkowe, to nie był pretekst by później móc robić zbliżenia bez krępacji :oops:
Było super :!:
do następnego :!:
radzik napisał(a):to wepchnięcie w błotko było zupełnie przypadkowe, to nie był pretekst by później móc robić zbliżenia bez krępacji:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
radzik napisał(a):trochę Ci trasę pokręciłem, nie wiem czemu
Jurek S napisał(a):Radzik, trochę spaliłeś Trzeba było robić przepierkę na miejscu