19-02-2010, 23:26
@UP
Pinky, popieram Toje zdanie właściwie we wszystkim. Kultura jazdy niestety jest, jaka jest i nie zapowiada się na żadne zmiany. Nie mówię oczywiście, że wszyscy kierowcy są chamami i burakami, ale niestety na tych, którzy nimi nie są, ciężko trafić. Za to niebezpieczne zachowania na drodze i olewanie wszystkiego z góry na dół przez p. policjantów i strażników miejskich jest na porządku dziennym...
Dopóki jedynym moim rowerowym środkiem transportu (i rekreacji :-P ) jest rower typowo górski, asfaltem jeździł nie będę, bądź będę rzadko. Jak sprawię sobie kolarkę, to pewnie nią będę jeździł po szosach. A póki co nie straszne mi ani krawężniki, ani ewentualne patrole Policji - już nieraz mijałem takowe (zarówno piesze, jak i zmotoryzowane) jadąc chodnikiem i nie spotkało się to z żadnym zainteresowaniem z ich strony.
Pinky, popieram Toje zdanie właściwie we wszystkim. Kultura jazdy niestety jest, jaka jest i nie zapowiada się na żadne zmiany. Nie mówię oczywiście, że wszyscy kierowcy są chamami i burakami, ale niestety na tych, którzy nimi nie są, ciężko trafić. Za to niebezpieczne zachowania na drodze i olewanie wszystkiego z góry na dół przez p. policjantów i strażników miejskich jest na porządku dziennym...
Dopóki jedynym moim rowerowym środkiem transportu (i rekreacji :-P ) jest rower typowo górski, asfaltem jeździł nie będę, bądź będę rzadko. Jak sprawię sobie kolarkę, to pewnie nią będę jeździł po szosach. A póki co nie straszne mi ani krawężniki, ani ewentualne patrole Policji - już nieraz mijałem takowe (zarówno piesze, jak i zmotoryzowane) jadąc chodnikiem i nie spotkało się to z żadnym zainteresowaniem z ich strony.