Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Dlaczego piesi nadal BĘDĄ chodzić po DDR?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Hej.

Jechałem dziś autobusem. Linia 47, Droga Męczenników Majdanka, w stronę centrum miasta. Siedzenia obok zajmowały: pani ok. 55 - 65 lat i dziewczynka ok. 5 lat.

Wnuczka pyta babci, dlaczego obok jest "chodnik", który jest gładki tak, jak ulica. W odpowiedzi usłyszała: "Bo to jest taki chodnik dla rowerów. Widzisz namalowany rower? Obok jest chodnik dla pieszych, a ten jest dla rowerów."

"SUPER" - pomyślałem sobie. Ale niestety - moja radość nie trwała długo. Po chwili babcia kontynuowała edukację wnuczki: "I tam jeżdżą rowery, ale można sobie po tym chodzić. Tym się różni od ulicy. Jak nie jedzie żaden rower, to można sobie iść po tym asfalcie". Miałem ochotę zapytać, czy jak po al. Witosa nie jedzie żaden samochód to też można sobie iść, ale zrezygnowałem.

To teraz już wiem, jaki jest jeden z "rodzajów podejścia" do DDR wśród ludzi. I wiem, że on wcale się nie zmieni z nastaniem nowego pokolenia. Ci starsi już dbają o to, by poprawnie edukować dzieci Wink

No. To życzę Wam miłego omijania pieszych na DDR Wink
MindEx napisał(a):No. To życzę Wam miłego omijania pieszych na DDR Wink
Dla takich pieszych wypadałoby zamontować zamiast dzwonka klaksonik Hornit (140 dB) :-P
Jakie to polskie... Starsze pokolenia przekazują swoją cenną wiedzę młodszym.
No dobra panowie , mnie też drażni to że trzeba ich omijać na DDR. Ale dzisiaj byłem świadkiem na Nadbystrzyckiej jak blondyna praktycznie środkiem prawego pasa jechała na rowerku ok 20 km/h i nie interesowało jej to że kierowca chcąc ją ominąć (wyprzedzić )musiał zmieniać pas, a około 2 może 3 metrów od jezdni znajduje się DDR. I to panowie jest irytujące , także zarówno wśród pieszych jak i wśród rowerzystów są bezmózgowcy i trzeba z nimi jakoś żyć . :evil:
marwi80 napisał(a):No dobra panowie , mnie też drażni to że trzeba ich omijać na DDR. Ale dzisiaj byłem świadkiem na Nadbystrzyckiej jak blondyna praktycznie środkiem prawego pasa jechała na rowerku ok 20 km/h i nie interesowało jej to że kierowca chcąc ją ominąć (wyprzedzić )musiał zmieniać pas, a około 2 może 3 metrów od jezdni znajduje się DDR. I to panowie jest irytujące , także zarówno wśród pieszych jak i wśród rowerzystów są bezmózgowcy i trzeba z nimi jakoś żyć . :evil:
A w którą stronę jechała?
W dół Jurku od Zana do Krochmalnej , dlatego byłem w szoku bo klientka bez kasku, że nie bała się tak jechać. A sami wiecie że na tym odcinku kierowcy napewno nie jadą 50km/h.
marwi80 napisał(a):W dół Jurku od Zana do Krochmalnej

Trudno zatem mówić o równoległej DDR, która jest oddzielona barierkami od Nadbystrzyckiej prowadząc do Lidla i wąwozu.
Ogólnie jest duży problem jak przestrzegać przepisy gdy DDR zaczyna się nagle (bez możliwości wjazdu) i kończy się w ciemnej d.... (sorki ale inaczej tego nazwać nie można) :-P
marwi80 napisał(a):dlatego byłem w szoku bo klientka bez kasku, że nie bała się tak jechać.
A czego i dlaczego miała się bać? Regularnie jeżdżę Jana Pawła II jezdnią zamiast "ścieżką" (btw: adekwatne określenie tamtejszej DDR) i nie widzę problemu, zwłaszcza jak jezdnia ma dwa pasy.

marwi80 napisał(a):blondyna praktycznie środkiem prawego pasa jechała na rowerku ok 20 km/h i nie interesowało jej to że kierowca chcąc ją ominąć (wyprzedzić )musiał zmieniać pas
Jak widać, nie każda blondyna wpisuje się w stereotypy, brawo dla niej. Poza tym ja też czasami muszę wyprzedzić jakieś auto i nie narzekam z tego powodu, więc nie widzę problemu w drugą stronę.
darist napisał(a):Trudno zatem mówić o równoległej DDR, która jest oddzielona barierkami od Nadbystrzyckiej prowadząc do Lidla i wąwozu.

Dokładnie, jadąc od strony Politechniki w górę (do JP II) nie ma możliwości prawidłowego wjechania na tą ścieżkę - należy zatrzymać się na ulicy, przejść z rowerem przez trawnik i dopiero wtedy wjechać na DDR - po prostu chore ...
Problem ten już przedstawiał Olek na jednym ze spotkań z "władzami" osiedla i mieszkańcami, jak widać na razie bezskutecznie.

KermitOZ napisał(a):Regularnie jeżdżę Jana Pawła II jezdnią zamiast "ścieżką"
W tym wypadku, to chyba jednak masz możliwość wjechania na DDR, zatem jedziesz niezgodnie z przepisami.
Darek ścieżka prowadzi praktycznie od Zana do Lidla, a później trzeba przejechać na stronę lkj.

Grzesiek tak jak sam napisałeś że też czasami musisz wyprzedzić jakiś samochód to weź pod uwagę to że napewno nie jedziesz wtedy 20 km/h tylko dwa albo prawie trzy razy szybciej ,a jak sam wiesz przy takich prędkościach na ścieżkach w weekendy jest bardziej niebezpiecznie niż na ulicy.A jestem pewien że jadąc ulica starasz się jednak trzymać prawej krawędzi a niejedziesz środkiem pasa.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9