podejrzewam, że rama ta sama, więc ja bym brała tańszy rower, przy tej klasie amorka nie odczujesz różnicy, ewentualnie może uda się zamienić go w sklepie na coś lepszego

Niestety Aniu J. będziesz musiała do sklepów się przejść i przymierzyć ten rower w obu rozmiarach ramy. Nie wiemy jaką masz budowę ciała dlatego tutaj tylko spekulujemy, jednak wydaje mi się, że 18" może być ciut duża, ale wcale nie musi.

Blokada skoku po prostu blokuje amortyzator, a ten przestaje się ruszać góra-dół.
Dobre do jazdy po ścieżkach i asfaltach.

Co do wyboru to nie wiem dla mnie te rowery są bardzo podobne.

Rożnica między nimi to jak już mówili:
Amortyzator jeden ma blokadę drugi nie, pewnie za to się sporo więcej płaci.
Przerzutki w droższym są lepsze chociaż w obydwu przypadkach rewelacji nie ma ale na początek spokojnie wystarczy do jazdy.
Inna piasta z tyłu, nie wiem czy lepsza.
Inne pedały

I tutaj różnice się kończą.
Jak dostaniesz zniżkę to bierz 20-V

jak wiadomo ile osób tyle opinii, moja jest taka, że różnica w osprzęcie pomiędzy 10-V i 20-V jest tak mała, że raczej nie warto dopłacać
amortyzator jeden i drugi jest bez rewelacji wiec ja bym na to nie zwracał uwagi, raczej różnicy w pracy znaczącej nie będzie, a blokady prawdopodobnie nie będziesz używać (chyba, że zamierzasz ostrą jazdę, gdzie każda porcja energii będzie ważna a bujanie na podjazdach będzie ją rozpraszać)

Rożnica między tymi rowerami jest jakaś:

10-V ma najtańsze przerzutki przód/tył,
słabszy amortyzator niż 20-V

20-V ma lepszy amortyzator z blokadą skoku,
lepsze przerzutki, inne pedały,
inna piasta z tyłu pewnie droższa,
korba (czyli przednie zębatki) ta sama,
reszta taka sama j/w

40-V lepsza przerzutka z tyłu,
korba (przednie zębatki) shimano czyli pewnie lepszej jakości niż ten SR CW-XCC-T102-PBG,
inna opona z przodu pewnie droższa,
inna kierownica i sztyca (czyli ta rura pod siodełkiem która idzie do ramy) pewnie lepszej jakości,
reszta jak w 20-V

Czy warto dokładać do 40-V, nie wiem. Wiem, że zmiany jakie zostały wprowadzone nie są, aż tak istotne aby miały jakiś duży wpływ na odczucia w trakcie jazdy.
Ja myślę, że wystarczy kupić 20-V, jeździć na tym co tam jest, a jak się coś zużyje wymienić na lepsze.
Ale to tylko moje skromne zdanie i decyzję musisz podjąć sama.

na popieram Seba, w sumie jakbyś wzięła nawet 10v i zmieniła napęd na 8 biegowy czyli zmieniła tylną przerzutkę na alivio, kasetę (te zębatki z tyłu) i manetkę prawą do tego oczywiście to wyjdzie taniej niż ta 40V
IMO 8 bieg w rekreacyjnej jeździe wykorzystywany jest raczej rzadko

Mechanical Lockout to badziewie, amortyzator z tą blokadą jest tylko minimalnie lepszy od tego bez blokady. Jest to szajs, który nie spełnia swojej funkcji, więc amorkiem się nie sugeruj To już twój wybór czy brać ten z trochę lepszymi przerzutkami i płacić więcej czy jednak ten słabszy. Przy takich częściach różnica w jakości raczej nieodczuwalna.

pOZrower
Grzesiek

Tu sie nie zgodzę, mam taka blokadę i dopóki dziala blokowała amora na sztywno. Jeżeli RST można nazywać amortyzacja...

Aniu, to masz mały problem ;-) . Musisz wziąć głęboki oddech i powiedzieć biorę: Juliet 20-V. :-D . I jeszcze zostanie Ci na koszulkę i gacie, może na licznik.

A przy 10-V jeszcze na kask i lampki :-P A działać będzie tak samo

nie ma między nimi różnicy w osprzęcie na tyle żeby do wyższej wersji dopłacać 170 zł, czyli bierz tańszą