Evans pięknie przyatakował, ale za późno - nawet na wygranie etapu było za późno.
Czyli jednak Basso. Wychodzi tutaj jazda drużynowa. Liquigas to był właściwie jeden team który od początku do końca mocno i z dyscypliną pracował na lidera. I efekt jest jaki jest. Osobiście mi trochę szkoda, że Evans nie miał takiego szczęścia do drużyny.