Mi się jazda na rowerze zawsze podobała, w dzieciństwie poza piłką to była podstawowa rozrywka, szkoda tylko ze sprzęt w porównaniu z dzisiejszym to było średniowiecze, albo nawet starożytność:-)
Było już kilka uwag na temat ze mi się to spodoba, no i nie przeczę, ze tak nie będzie. Nie pisałem tego wcześniej, bo i nie ma się czym chwalić, jestem trochę chory, mam białaczkę i czuję po sobie, ze nawet jeśli bardzo bym chciał, to jakaś bardziej wyczynowa jazda, to już nie dla mnie
Domyślam się, ze jakbym napisał to na początku, niektóre wypowiedzi by się nie pojawiły, ograniczyłyby dyskusję. Sorki, nie chciałem Was wprowadzać w błąd
Dlatego też cały czas podkreślałem, że to mają być spokojne wycieczki rowerowe.
Pozdrawiam
Krzysztof