Strony (21):    1 2 3 4 5 ... 21   
endriu68   25-06-2013, 11:54
#21
Aleksander W napisał(a):w sklepie Lewiatan
Jurek S napisał(a):No i do tego w Polskiej Sieci Handlowej

- a my (jo, paul,ks. Dominik)jak wracaliśmy z Cz-wy, to X. nie wchodził do sklepu pod szyldem Lewiatan, bo Lewiatan to ...

...diabły czy portugalskie, czy sowieckie, niemieckie jak chcą oszukać to zmówią się w masonerię (ż) i tak nasz oszukają. :evil: i nie będą patrzeć ile zarabiamy i jaki mamy światopogląd- jesteśmy dla nich gojami.
paweł1000   25-06-2013, 12:11
#22
Perła od paru lat nie jest już polska tylko duńska.
rob006   25-06-2013, 12:12
#23
bezpieka napisał(a):Jeżeli chodzi o obuwie to niestety Polskich firm poza Lasockim chyba już niem.
Ale tu dyskusja jest nie o producentach, tylko o pośrednikach. Chciałem pokazać lukę w twoim rozumowaniu - zaoszczędzone w Biedronce pieniądze nie rozpływają się magicznie w powietrzu, ani nie lecą automatycznie do kieszeni JM - zostają one u ciebie i wydajesz je później w (prawdopodobnie) polskich sklepach. Główna różnica jest tylko taka, że za te same pieniądze możesz kupić więcej, a to że nierentowne i mało wydajne przedsiębiorstwa upadają, to normalne następstwo "ewolucji" - wszystkim nie dogodzisz.
Żalów o to, że komuś się nie opłaca sprzedawać Biedronce nie rozumiem - jeśli podpisali umowę na sprzedaż wyrobów poniżej kosztów produkcji, to już jest ich problem, nie Biedronki. Skoro w Biedronce są jakieś produkty, to znaczy że ktoś je tam sprzedaje, czyli ostatecznie mu się to opłaca.
A niewolnikami za 1000 miesięcznie zostajemy na własne życzenie, a nie przez dyskonty - jakby nikt nie chciał pracować za mniej niż 2000 zł, to tyle byśmy zarabiali.

Jurek S napisał(a):Więc to nie jest tak, że ja dzisiaj kupię sobie taniej w Biedronce i będzie ok. W dłuższej perspektywie nie będzie ok.
Ale dlaczego? Zarówno z cytowanego przez ciebie tekstu, jak i reszty posta płynie jasna sugestia, że osiedlowe sklepiki są ok, a dyskonty są złe, ale brak informacji dlaczego tak jest.
Arcyk   25-06-2013, 12:27
#24
bezpieka napisał(a):Jeżeli chodzi o obuwie to niestety Polskich firm poza Lasockim chyba już niem.

Ja buty kupuję w Wojasie, do nie dawna wytwarzane m. in. w Lublinie, więc polskie. Poza jednymi, które kupiłem w sklepie rowerowym ;-)

Do tych zwolenników zakupów w supermarketach i innych biedronkach - o ile ważniejszy dla mnie jest mój organizm od sprzętu na jakim jeżdżę... Skoro roweru tam nie kupię, to jedzenia też nie zamierzam. (no może poza batonikami z lidla na wycieczki :mrgreen: )

Z drugiej strony, choć pewnie błędnie wobec danych Jurka, moje obserwacje rzeczywistości nasuwają mi wniosek, że dyskonty/supermarkety nie zawsze niszczą handel detaliczny. W Lublinie przykładem niech będzie ul. Zana. Otwarcie Leclerca nie zniszczyło handlu, ale dalej działa tam targ, wiele lokalnych sklepów, które pamiętam jeszcze z dzieciństwa, a dodatkowo powstały wokół kolejne sklepy - Komfort, galeria, dwa sklepy rowerowe i pełno innych w nowych blokach i biurowcach.

Mieszkałem kilka lat temu na Nałkowskich, tam ogólnie było słabo ze sklepami. Na obu końcach osiedla po jednym blaszaku (typu Aldik). Teraz oprócz nich są obok siebie dwie biedronki i lidl, a małe sklepy w blokach funkcjonują nie gorzej niż kiedyś.

I jeszcze na koniec. Zakupy poza supermarketami nie muszą być droższe. Często można przepłacić kupując coś w dużym sklepie sieciowym. Szczególnie jeśli nie są to zakupy spożywcze.

Ja sam za to mam zasadę nie chodzić do kina do Plazy - nigdy tam nie byłem :-D Przez to miejsce znikły dwa kina, które bardzo lubiłem Apollo i Kosmos. Nie daruję im tego :-P
bezpieka   25-06-2013, 12:55
#25
Jednak widzę że muszę to napisać jeszcze raz, ale inaczej:
Jeżeli idziesz na zakupy do pani Irenki, Pana Mietka, Czy Pana Janka, to ci Ludzi potem wydają te zarobione pieniądze u innego pana Henia, I w ten sposób poprzez tryby gospodarki krajowej Ty tez masz prace. Natomiast jeżeli idziesz do "Biedronki" to twoje pieniądze dostaje do kieszenie Portugalczyk z JM (jak idziesz do Lidla, Reala, to Niemiec), a Ty już nic z nich nie dostaniesz i pracujesz na dobrobyt Portugalczyka czy Niemca czy kogoś innego. W ten sposób sam stajesz się biedniejszy.
Proste!!
Oczywiście możemy dywagować czy to może jednak dzięki UE to jednak do nas wraca.
SORY ALE JAKOŚ TEGO NIE WIDZĘ. Widzę tylko coraz więcej ludzi chodzących po śmietnikach. Widzę że na Krakowski są tylko knajpy, banki i kebaby. Pod blokiem moich rodziców siedzę dwudziestokilku latkowie i nie ma dla nich pracy. Za to pan JM chwali się że zarobił w Polsce 1 x 10^9 euro w ubiegłym roku i te pieniądze przeznaczy na rozwój swojej firmy ale nie w Polsce.
Jurek S   25-06-2013, 13:21
#26
Robercie, chyba nie dokładnie wczytałeś się w to co tu jest pisane. Bardzo wyraźnie bezpieka i ja troszeczkę pokazaliśmy dlaczego dyskonty są złe. Właśnie w tej szerszej perspektywie. Jak choćby niszczenie producentów i polskiej sieci sprzedaży.

Że już nie wspomnę o wartości społecznej. Kupując w osiedlowych sklepach tworzą się relacje między kupującym a sprzedającym, ale także między kupującymi. Ludzie nie są anonimowi. To jest też wartość nie do przecenienia.

Gdybyś nie miał z kim pojeździć
www.forum.krmaksimum.pl
Mariobiker   25-06-2013, 14:30
#27
Bezpieka
Oczywiście możemy dywagować czy to może jednak dzięki UE to jednak do nas wraca.
SORY ALE JAKOŚ TEGO NIE WIDZĘ
To przejrzyj chłopie na oczy. Wystarczy przeczytać to co jest napisane na białej tablicy przy prawie każdej większej inwestycji. Jaka jest suma inwestycji i jaką sumę pozyskano z unii. Dowiedz się ile kasy z unii potrafią wyciągnąć operatywni rolnicy. Dopiero wtedy się wypowiadaj.
Jurek S napisał(a):Kupując w osiedlowych sklepach tworzą się relacje między kupującym a sprzedającym, ale także między kupującymi. Ludzie nie są anonimowi.
Trochę się z Tobą nie zgodzę. Nie muszę znać właściciela sklepu, ani innych klientów. Do sklepu przychodzę tylko w jednym celu-zrobić zakupy (dobry towar w niezłej cenie). Staram się ograniczyć czas przebywania w sklepie do minimum, więc nie mam czasu na pogaduchy.

"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Arcyk   25-06-2013, 15:04
#28
mariobiker napisał(a):Do sklepu przychodzę tylko w jednym celu-zrobić zakupy (dobry towar w niezłej cenie)
- W takim razie nie chodzisz do biedronki, tam takich rzeczy nie sprzedają ;-)

mariobiker napisał(a):Staram się ograniczyć czas przebywania w sklepie do minimum, więc nie mam czasu na pogaduchy.
- I ja także, dlatego chodzę do sklepu pod blokiem. Bez kolejek, znam na pamięć ułożenie towarów na tym jedynym regale, a w gratisie przy wychodzeniu otrzymam uśmiech ekspedientki. Po drodze z tego sklepu mam warzywniak, gdzie Pani lepiej ode mnie wie jakie pomidory wybrałaby moja żona :-P "Pogaduch" nie urządzam, ale jestem częścią tej społeczności. Czas spędzony na przedzieraniu się na sam koniec hali po bułkę wolę wykorzystać na spacer po parku z córką :-D
paweł1000   25-06-2013, 17:07
#29
Ale o co chodzi, przecież panie z Biedronki też są uśmiechnięte i miłe i też są częścią społeczności.
mariox   25-06-2013, 17:26
#30
Jurek S napisał(a):Dziwi mnie takie bezrefleksyjne podejście niektórych osób do sprawy likwidacji polskiego handlu.
Likwidacja polskiego handlu wygląda m.in. tak:
Biedronka - polska sieć, którą jej polski właściciel sprzedał JMD z Portugalii;
Emperia - jedna z największych firm handlowych w Polsce - sprzedaje swoją największa część (Tradis) innym Portugalczykom, tym razem z Eurocash;
Eurocash - polska firma, która również została sprzedana Portugalczykom;
Aldik - niedawno sprzedany Litwinom.
No sam nie wiem jak to jest, ale moim zdaniem wygląda na to, że to sami Polacy sprzedają ten polski handel w obce ręce. I to Litwinom ;-)
bezpieka napisał(a):Jednak widzę że muszę to napisać jeszcze raz, ale inaczej:
Jeżeli idziesz na zakupy do pani Irenki, Pana Mietka, Czy Pana Janka, to ci Ludzi potem wydają te zarobione pieniądze u innego pana Henia, I w ten sposób poprzez tryby gospodarki krajowej
Szczerze wątpię. Wydadzą je prędzej w Makro lub w Eurocashu. Do niedawna jeszcze robili to w Tradisie, no ale wiadomo jak to jest z Tradisem...
Z przykrością muszę Was poinformować, że ludzie nie są patriotami, jeśli chodzi o ich własne pieniądze. Sam staram się kupować to, co polskie, ale nie robię tego za wszelką cenę. Do niedawna można było się pochwalić zdrową polska żywnością, ale niestety, polscy producenci sami się próbują za wszelką cenę wyeliminować (vide: sól drogowa, żółtko, które nie jest żółtkiem a ostatnio antybiotyki na potęgę w mięsie).
Nasze żarcie jest naprawdę dużo lepsze, niż niemieckie, czeskie czy słowackie, dlatego dobrze się tam sprzedaje. Bardzo to boli miejscowych producentów, którzy za wszelką cenę próbują wyeliminować import z Polski. Niestety, niepoważnym podejściem nasi producenci im to bardzo ułatwiają.

Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Strony (21):    1 2 3 4 5 ... 21   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.