bartkol napisał(a):Ten ośrodek w Popowie to nie tylko ośrodek szkolenia SW ale także Oddział Zewnętrzny Zakładu Karnego w Warszawie.O tym akurat wiemy, i jest to zakład półotwarty - ale to miała być niespodzianka dla ewentualnych uczestników wyjazdu :mrgreen: Najważniejsze żeby nie dać się nabrać na stary numer z mydłem :-P
damian.s napisał(a):bartkol napisał(a):Ten ośrodek w Popowie to nie tylko ośrodek szkolenia SW ale także Oddział Zewnętrzny Zakładu Karnego w Warszawie.
O tym akurat wiemy, i jest to zakład półotwarty - ale to miała być niespodzianka dla ewentualnych uczestników wyjazdu :mrgreen:
arta napisał(a):O tym akurat wiemy, i jest to zakład półotwarty - ale to miała być niespodzianka dla ewentualnych uczestników wyjazduNie bój nic Marto :-> ,Damian użył niewłaściwego słowa,zamiast "uczestników " powinno być "osadzonych" :mrgreen: .
No to pięknie! Aż strach się bać, jakie jeszcze niespodzianki szykują nam organizatorzy
damian.s napisał(a):(...) Z Parczewa powrót szynobusem, (...)
nietutejszy napisał(a):7 czerwca? w niedzielę? z Parczewa? 13 (a może więcej) osób z rowerami? szynobusem?Nie wiem jak możesz wątpić w nasze możliwości :mrgreen: Po Twoim wpisie wnioskuję Kolego, że nie zdarzyło Ci się przewozić większej ilości rowerów w szynobusie ;-) więc wyobraź sobie taką sytuację - długi sierpniowy weekend zeszłego roku, postanawiamy wybrać się na Roztocze - szynobusem z rowerami. Myślimy - w długi weekend pewnie nie będzie tłumów. Błąd - były. W dodatku z rowerami. Z dużą ilością rowerów. A na trasie dosiadały się kolejne osoby. Z rowerami. Około 20-tego roweru przestałem liczyć. Rowery były wszędzie :mrgreen: Może ktoś wrzuci zdjęcie ilustracyjne.
damian.s napisał(a):(...)
A tak w ogóle to nie można psuć takich niespodzianek - najpierw jeden kolega zdradza, że nocujemy w zakładzie karnym :-P, teraz Ty piszesz o szynobusie - Koledzy, tak się nie robi :-) A gdzie element przygody, zaskoczenia? (...)
damian.s napisał(a):Dzień 4: http://ridewithgps.com/routes/6634612 Neple - Terespol - Kodeń - Jabłeczna - Sławatycze - Parczew
Około 100km, również asfalty i jeśli się trafią fajne gruntowe dróżki, to także nie pogardzimy. Z ciekawszych miejsc to na pewno Kodeń i Jabłeczna. Z Parczewa powrót szynobusem(...)
damian.s napisał(a):Nie wiem jak możesz wątpić w nasze możliwości :mrgreen:
nietutejszy napisał(a):damian.s napisał/a:Miałem na myśli, że piszesz o szynobusie, w sensie, że moglibyśmy się do niego nie zmieścić, a nie o samym powrocie szynobusem - bo to, jak zauważyłeś, jest wiadome od początku ;-)
(...)
A tak w ogóle to nie można psuć takich niespodzianek - najpierw jeden kolega zdradza, że nocujemy w zakładzie karnym :-P , teraz Ty piszesz o szynobusie - Koledzy, tak się nie robi :-) A gdzie element przygody, zaskoczenia? (...)
Hęęęę?? Że ja coś ujawniłem??? Hmmm...:
nietutejszy napisał(a):No ja tutaj próbuję wykombinować coś coby troszeczkę "ztutejszeć" a tu mnie takie coś spotyka :-( .Mieliśmy już okazję wspólnie pojeździć więc może i tym razem się uda. Ja już zapowiadałem, że z Parczewa to raczej na pewno będę śmigał rowerem. WSZYSTKICH chętnych zapraszam :-P