Również dołączam do podziękowań – przede wszystkim Panom Kierownikom :-) ale i całemu Wesołemu Towarzystwu Koleżanek i Kolegów ;-)
Super, że trasa była tak urozmaicona i że zobaczyliśmy tyle ciekawych miejsc – i mnóstwo malowniczych krajobrazów nadbużańskich (szczególnie w rezerwacie przyrody ostatniego dnia no i Bug pięknie rozlewający się tuż za naszymi domkami w Popowie) i urocze wioski ze starymi drewnianymi domami – zamieszkałymi i zadbanymi (jedna z wiosek, które mijaliśmy miała 800 lat!) i Twierdza Modlin z budynkiem mierzącym 2,5 km długości (!) i super księżycowy klimat w kopalni kredy i Górę Grabarkę i Treblinkę i stadninę koni w Janowie… Dużo by zeszło, żeby opisywać każde z tych miejsc… A niespodzianka w podróży powrotnej, którą zafundowało nam PKP też miała swój urok ;-) – jak przygody to przygody ;-)
damian.s napisał(a):I to z grubsza byłoby chyba na tyle - reszta jest na ZDJĘCIACH
Ej, ale te zdjęcia na końcu to miały być opublikowane dopiero po wyphotoshopowaniu śladów mojej przygody z wodą mineralną :-P Żartuję ofkors ;-) Stając się niechcący mis mokrego podkoszulka zapewniłam sobie przynajmniej trochę chłodu w ten upał :-P
A niektórzy to chyba po wyjeździe zaspali do pracy :-P Nie będę wytykać palcami ;-)