I ja dziękuję za wyjazd. W sumie było tak jak zawsze, czyli świetnie ;-)
W sobotę przejechałam chyba najcięższą trasę w swoim życiu
hock:
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata