Witajcie

Październikowa Masa Krytyczna zbliża się wielkimi krokami. Miejmy nadzieję, że pogoda będzie dla nas łaskawa. A nawet jakby nie była to i tak wierzę, że nas to nie przestraszy i pobijemy kolejny rekord frekwencji.

Przygotowałem propozycję trasy na najbliższy przejazd: http://www.bikemap.net/route/342881 Trasa jest dosyć krótka (10,5 km), tak żeby zachęcić tych, którzy obawiają się zimna. Jak będzie wyjątkowo niesprzyjająca pogoda można ją podczas jazdy zmodyfikować, żeby była jeszcze krótsza. Tym razem pokręcimy się trochę więcej po Centrum.

Zatem proponuję pełną mobilizację. Niech każdy weźmie znajomych. Na ostatniej masie było 146 osób. Jeśli wszyscy przyjadą w najbliższy piątek i każdy weźmie dodatkowo jeszcze kogoś, kto nigdy nie był na masie to możemy być pewni o rekord. Już na pewno wszyscy studenci zjechali do Lublina, więc zachęcajcie znajomych na uczelni, a także w zakładach pracy Liczy się każda osoba

Zatem do zobaczenia w najbliższy piątek, na prawdziwym święcie lubelskich rowerzystów

pOZrower
Grzesiek

No ja - co staję się powoli tradycją - będę pajacował gdzieś na trasie z aparatem, co by nie można było potem powiedzieć, że lubelska MK nie jest zauważana w lokalnych mediach :-P . I żeby była jasność, zamierzam pajacować bez względu na pogodę, więc lepiej żeby się nie okazało, że jedzie tylko kilku hardcorów :mrgreen: :mrgreen: .

I mam prośbę: szczerzyć mi się do obiektywu :mrgreen: . Bo potem to mnie się czepają, że jakoś tak ponuro ta Masa na zdjęciach wychodzi :-) .

A na poważnie: przypominam delikatnie o niestraszeniu podczas MK brakiem oświetlenia na rowerze.

Witam ja na 100% sie pisze i będę oczywiście ze światełkiem pozdrawiam

Standardowo, jaka by nie była pogoda, przyjadę.

przyjechałbym, aleeee... nie mam oświetlenia ;-)

Będe i ja nawet przy nie sprzyjającej pogodzie

:-x wygląda na to że będę w pracy :-x
może uda mi się wpaść do domu wskoczyć na rower i dojechać do was gdzieś na trasie - przynajmniej spróbuję żeby nie było że poddałem się bez walki :lol:

hahaha u mnie rektorskie w piątek (w życiu się tak nie cieszyłam z rektorskich jak teraz) więc jak mróz i zima nie spadnie na to nieszczęsne miasto to się pojawię

Wczoraj odebrałam rower z serwisu (pęknięta obręcz), więc też zamierzam się zjawić

Długo cały przejazd zejdzie?
Bo wieczorem się umówiłem, a mam chęć się pojawić po nieobecności przez chyba 3 lata.
Aha... Czy to akcja zorganizowana... w sensie za przyzwoleniem policji czy nie? Bo nie chciałbym żeby mi wlepili mandat za brak sygnału dźwiękowego i za szeroką kierownicę.