Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: 01-04 paź, Rabka (Gorce/Beskid Wyspowy)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23
Co do tej zaliczki to już mało czasu więc dam ci te pieniądze na wycieczce lub komuś kto zna tego kolegę. A jeśli nie to proszę o nr konta tej osoby na priv. Nie doczytałem się o której wyjazd z Lublina i o której planujecie być na miejscu - proszę o dokładny adres tak dla porządku. Kogo mam zabrać po drodze i skąd - info może być na priv lub kontakt tel. sześćsetsześć132061. Z własnych doświadczeń wcześniej robiliśmy takie listy z przypisaniem do konkretnego auta, aby nie została jakaś sierotka. Jeśli macie wolne osobo - rowero miejsce to zostawię auto w Lublinie. Stolica wchodzi w grę, ale tylko województwa ;-)
73Wojtek napisał(a):Stolica wchodzi w grę, ale tylko województwa
Ze stolicą żartowałem.
Co do zaliczki, to odezwę się do Zienia, skontaktuje się z Tobą i da Ci namiar na siebie. Chodzi o to, że zaliczka z jego strony juz poszła, więc jak mu wyślesz te 60 zł to bedziesz zakwalifikowany jako osoba, która ją zapłaciła. Moim zdaniem tak będzie najprościej.
Pieniążki wyślę dzisiaj. Czekam jeszcze na nr konta. Mam już też opcję wyjazdową na privie(wac0). Więc widzimy się w czwartek :-P
Dzwoniłem do Zienia, ma się z Tobą skontaktować.

Ponieważ ludzie pytają o koncepcje tras, to wrzucam, co mnie po głowicy chodzi:
PIĄTEK
Cel główny - Turbacz, czyli to, co najwyższe pod ręką. Trasa troche przekombinowana, ale chodzi o to, by łagodniej wjeżdżac niż zjeżdżać, no i zjazd do kwatery.
SOBOTA
Cel główny: Gorc Troszacki, choć dojedziemy dotąd, dokąd nam się będzie chciało (np do Kudłonia ;-)). Zależy mi, żeby z powrotem zahaczyć wieżę widokową na Królewskiej Górze koło Rabki - fajne widoki, zwłaszcza tak przed wieczorkiem, dlatego pojedziemy tam pod koniec dnia ;-). Wychodzi sporo km, ale będzie kawałkami asfalt.
NIEDZIELA
Cel główny: Luboń Wielki w Beskidzie Wyspowym. Fajna góra z pięknym, kameralnym schroniskiem. Trasę da się skrócić, od bidy można kawałeczek pośmigać Zakopianką (zawsze chciaałem nia pojeździć na rowerze:-P). Z powrotem, jak się bedzie nam chciało i będzie czas, zajedziemy do Skansenu Kolejowego w Chabówce - bardzo dużo pojazdów kolejowych, warto popatrzeć i pofotografować się za sterami lokomotyw ;-).

Zapraszam do dyskusji i negocjacji ;-)
Naszło mnie na dywersję :lol:
Przez jakieś 20 lat jeździłam nawet 3 razy do roku do Zakopanego i w Tatry i tak się złożyło, że nie mam foty panoramy z Głodówki :-( :evil:
I plan mam taki: zapakować się w pociąg z Chabówki, doczłapać się do Nowego Targu, dojechać na Głodówkę, sesja foto, wrócić przez Murzasichle do Zakopanego (ew. przez drogę Oswalda Balcera- ale nie wiem, czy to już nie TPN, Cyrhlę, Olczę, Jaszczurówkę). Asfalt (a jak ostatnio byłam to był nawet asfalt MTB :roll: ale to z 5 lat temu tamtędy samochodem jechałam). Wrócić ciuchcią z Zakopanego.
Problem jest taki, że ciapciągi jakoś nie teges Undecided Jeden wyjeżdża z Chabówki o 7.07, a następny dopiero o 10.28 i jest w Zakopcu 11.30. Ten pierwszy jest dużo za wcześnie, ten drugi- może nam dnia zabraknąć :-(
Mariox - ja też rezygnuję z czwartkowej obiadokolacji.

Co do tras - kruca bomba - mam nadzieję, że po tych 20km non stop pod górę będzie czas, żeby na szczycie poczytać książkę i pogapić się bezczynnie na Tatry ;-)

A do mnie przyszła dziś mapa Gorców, a razem z nią w gratisie poradnik na temat jak obchodzić się z niedźwiedziem :-D
Zostało 8 osób chętnych na czwartkową obiadokolację. Potwierdźcie, czy tak ma być, bo muszę jutro zadzwonić i uprzedzić.
No i zastanówcie się, na którą ma to być :-)
Damian, będzie trochę schronisk, da radę co nieco poczytać. Oczywiście, bez przesady, żeby potem sobie wzroku od czytania nie popsuć albo nie zjeżdżac po nocy z gór :-P
A Ty Gosia nie kombinuj z PKP, bo jest zawodne. Nawet jak będzie ciapąg, to się okaże, że nie ma już miejsc na rowery. Z Zakopca do Rabki jednak kawałek i parę podjazdów po drodze :-P
Potwierdzam obiadokolację w czwartek po południu. Myślę, ze gdzieś między 18 a 19
Myślę, że dużo osób przyjedzie później, np o 20-21, także pasowałoby żeby obiadokolacja była w kilku turach Smile.
Panowie, macie zachciaanki. Może na jakieś dwie tury da się Panią namówić, ale nie nastawiajmy się na kolacje i śniadania podawane łóżek ;-)
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23