Byłem pod LKJ 11:13, ale już nikogo nie było i pojechałem w odwrotnym niestety kierunku
Chłopaków później goniłem i idealnie "zjechaliśmy się" w Mętowie na skrzyżowaniu z drogą do Prawiednik. Na koniec jeszcze podjechałem z Michałem do niego na osiedle i wróciłem na około do domu. No i Magdę w fordzi mijałem. Rozumiem, że jej nie było na ustawce, bo nie ma co gubić
Trasa
W końcu jakaś setka wpadła (105, 25.05, 4:11).
Dzięki za jazdę.
pOZ
rower
Grzesiek