Zaciekawiła mnie ta roślina a szczególnie opis z wikipedii:

"Historia uprawy: trafił do Polski w latach 50. jako dar radzieckich uczonych z Wszechzwiązkowego Instytutu Uprawy Roślin w Leningradzie. Zaczęto go uprawiać jako roślinę paszową na skalę przemysłową w Małopolsce w latach 70. Jego uprawa szybko wymknęła się spod kontroli i rozprzestrzenił się samorzutnie w niektórych regionach Polski"


To nam ruscy zrobili prezent i rzeczywiście ten zdawałoby się ładny kwiatek lepiej omijać z daleka albo niszczyć.

ten już drugi raz obciąłem tego lata i odrasta

Niestety najskuteczniejszym sposobem jest wykopanie z korzeniami (a potrafi być bardzo ukorzeniony) i spalenie.

albo trucie, domestos plus domieszki daje radę, ważne żeby żrące było

albo jakieś tajemne obrzędy...(56)-655-23-56 tu powinni coś poradzić na pleniące się chabuździe heh :evil: :evil: :evil:

Są już pierwsze efekty...