Zaznaczyłem opcję przedostatnią, bo zasadniczo widzę MK jako imprezę przydatną rowerzystom nie tylko jako możliwość pokazania się, że istnieją, ale również jako ewentualną możliwość "edukacyjną". Zakładając przykładową sytuację, że przyjeżdża młodziak (załóżmy no offence), który tak sobie orientuje się w przepisach i ogólnie niekoniecznie jeszcze myśli kategoriami zapewniania sobie bezpieczeństwa, i widzi, że na MK jest pełno ludzi z czego większość w kaskach, z oświetleniem, czasem w kamizelkach. W takiej sytuacji może coś mu tam zaiskrzy w odpowiednich neuronach i zauważy, że ludzie nie jeżdżą z tym całym majdanem ot tak sobie dla hecy, ale w jakimś celu. Może nawet ktoś zwróci uwagę, że mógłby sobie lampeczkę sprawić i kawałek styropianu na łeb, bo a nuż... Tak więc jak najbardziej niech przyjeżdżają, niech patrzą i niech widzą, że jeżdżą ludzie w kaskach i kamizelkach i że to żaden obciach.