Jurek S napisał(a):[Ty nas chcesz w maliny wpuścić? :-x Jechałeś kiedyś tym odcinkiem od Kocudzy do Szewców? Asfaltów to ja tam raczej nie widzę, a piachy przeczuwam .
Panowie,
będziemy jechać w drugą stronę, tj. najpierw do Lipowca na degustację, potem do Nadrzecza na obiad, a potem już szybciutko, najedzeni na Szewce i Kocudzę.
Nie wiem, jak wygląda w tej chwili trasa z Szewców do Kaproni, dalej do Zdzisławic i Kocudzy jest gładki asfalcik. Jest jednak tzw. "kamienna droga" z Szewców do Zdzisławic, równoległa do tej, którą narysował Mariusz. Wytrzęsie zadki, ale jest twardo i malowniczo. No, las jak las..., ale niektórzy lubią jak jest zielono i ptaki mordy drą. Postaram się rozpoznać stan dróg leśnych i w dniu wycieczki będziemy wiedzieli, w który "kanał" się wpuszczać.
Mam inne pytanie: jak droga z Lipowca do Kajetanówki? A potem na Rapy Dylanskie i Nadrzecze - czy w ogóle jest? Czy dalibyśmy radę zwykłymi rowerami, czy to zupełny hardcore?
P.