Strony (16):    1 ... 12 13 14 15 16   
mariox   31-08-2014, 20:56
Nie trzeba jechać daleko, żeby się porządnie sponiewierać na rowerze. Ja się porządnie sponiewierałem, ale tak w sumie miało być :-).
Dzięki Wszystkim za przybycie i wspólna jazdę, Rzadko mam okazję teraz z Wami pojeździć, więc tym bardziej miło było zobaczyć Wasze mordki ;-).
Jastrzębia Zdebrz to kwintesencja MTB na Roztoczu - daje mocno w kość, ale z drugiej strony oferuje super przeżycia i piękne krajobrazy.
Ze swojej strony wrzucam TRACK z sobotniej jazdy grupy w całości jadącej trasą MTB oraz swoją FOTOGALERIĘ.
Do następnego wyjazdu Wink

Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
damian.s   31-08-2014, 21:16
I ja też już ogarnięty :-)
Dzięki wszystkim za ten świetny weekend, a szczególnie dla Mariusza za zorganizowanie wszystkiego :-)
Sobotnia trasa rewelacyjna, widokowo zdecydowanie najlepsza z tych na które jeździłem z RL. Co prawda w Turobinie w 5-osobowej grupie odbiliśmy na asfalt, gdyż pilno nam było do dalszej części rekreacji, ale i tak atrakcji była moc :-P W niedzielę kierownictwo objął Artur i na dzień dobry zafundował nam takie błotne spa, że chyba nawet u Jurka S nie było tylu kałuż i błota ;-) Ale warto było, humory wszystkim dopisywały, a zabawa była przednia.

Nasza miejscówka rewelacyjna, co prawda w piątek jak przyjechaliśmy, to nasz gospodarz miał chyba lekkie obawy, co tu się będzie działo - bo jak się okazuje nasza sława już nas dawno wyprzedziła :-P Ale obawy okazały się bezpodstawne :-) W sobotę zostaliśmy poczęstowani rewelacyjnymi ruskimi pierogami, do tego iz%t%nik, potem ognisko, na ognisku kiełbaski, kaszanka, kurczaki, pomidory, banany i nie wiem co jeszcze - normalnie żyć nie umierać :-)

W skrócie to by było chyba na tyle, jak sobie coś przypomnę, to napiszę :-)
Zdjęcia ode mnie: https://onedrive.live.com/redir?resid=D ... lder%2cJPG (zaznaczcie cały link i skopiujcie do przeglądarki)

Teraz tylko byle wytrzymać do piątku, a w weekend kolejny wyjazd :-)

[Obrazek: button-1421-black.png]
katka   31-08-2014, 21:31
Muszę powiedzieć, że Dyle spełniły w 100% moje oczekiwania na ten weekend :mrgreen:
Cudowna miejscówka, przepiękne widoki, doborowe towarzystwo Arrow czegóż chcieć więcej od życia :-D
Dzięki Mariusz za zaangażowanie się w zorganizowanie tego wypadu. Wycisnąłeś ze mnie ostatnie soki ;-) ale było warto się umęczyć.
Ale muszę Ci powiedzieć, że Artur dorównał Ci w ułożeniu trasy na dzień dzisiejszy i jak w dniu pierwszym dominowały podjazdy i zjazdy, tak dzisiaj prym wiodło błoto i woda. Co prawda co niektórzy stwierdzili, że w d...ie mu się poprzewracało od tej władzy :mrgreen: ale ogólnie Arturze :!: kierowniku :!: wyszło świetnie :!:
Oczywiście nie oparłam się pokusie i wyciągnęłam jeszcze Karole z Krzyśkiem do pobliskiego lasu i nazbieraliśmy jeszcze sporo grzybów.
Także dziękuję wszystkim za towarzystwo bez którego, nie smakowałyby tak podjazdy, zjazdy, widoki, błoto, kałuże, kiełbasy, tańce i wiele wiele innych rzeczy :lol: których nie jestem w stanie wymienić.
Do następnego :!:


P.S.
Zdjęcia ładują się i się zedytuje post ;-)
EDIT:
KILKA FOTEK
arta   31-08-2014, 22:18
Ja dzisiaj tylko tak krotko, bo dopiero wrocilam z wieczornej Mszy, gdzie spotkalam Eweline i Patkosa :-D Bardzo mile spotkanie! Smile A jutro skoro swit wyjezdzam na 10 dni po Polsce (po co ja sie w to wpakowalam Tongue) no a spakowac sie jeszcze trzeba. No to tak, mialo byc krotko Wink Przede wszystkim dzieki wszystkim uczestnikom, a szczegolnie organizatorowi. Bylo super! Wiecej napisze jutro z pociagu Smile
jozi   01-09-2014, 08:11
Nie będę dużo pisać bo później mówicie że za długie ;-)
Ciężko się wraca do rzeczywistości po takim wyjeździe. Super było, wszystko mi się podobało ;-)
Traska z soboty warta powtórki, widoki piękne, można się było dotlenić na podjazdach, oraz poćwiczyć dohamowania na zjazdach Confusedhock:
Drugi dzień - zacier z Artim, nawet fajnie się prowadziło rower :->
Atmosfera wyjazdowa - super, a do tego miejscówka nie spalona Wink
Dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony weekend, tego mi było trzeba :-P
patkos   01-09-2014, 09:50
Dziękujemy wszystkim za miło spędzony czas.
Miejsce okazało się strzałem w 10.
Gospodarz bardzo gościnny, można z nim też porozmawiać na wiele tematów. Inteligentny gość Smile. Dodatkowo jest instruktorem jazdy konnej.
Dla każdego coś dobrego. Ja wyszalałem się na rowerze, a Ewelina na konikach :mrgreen: .

Zjazdy w sobotę były wyborne. Trochę nas poniosło z Zieniem (Grześkiem) kilka razy :mrgreen: .
Na szczęście nikomu nic się nie stało oprócz śladów po różach u niektórych ;-) .

W niedzielę podczas wycieczki do Zwierzyńca z Eweliną prawdopodobnie odkryliśmy słynne "piachy Marioxa". Jak się uda to wrzucę fotę Big Grin.

arta napisał(a):Ja dzisiaj tylko tak krotko, bo dopiero wrocilam z wieczornej Mszy, gdzie spotkalam Eweline i Patkosa :-D Bardzo mile spotkanie! Smile
Potwierdzam, że miłe :-D
arta   01-09-2014, 09:56
Obiecane dluzej z pociagu Smile Jednym slowem bylo super! Swietne towarzystwo, atmosfera, trasy, widoki, psy na ognisku :lol: nawet bloto w takim towarzystwie mialo swoj urok. Trasa pierwszego dnia dosc wymagajaca, ale zdecydowanie warto bylo. Bylo pieknie! Dzieki Mariox. Artiemu dzieki za trase niedzielna, choc byla jedna rzecz zdecydowanie niedopracowana - kaluze zostaly bardzo nieregularnie rozlane i przejscia w zwiazku z tym byly raz z jednej a raz z drugiej strony...Ktorz to widzial tak co rusz przekladac rower z prawej na lewa. Nastepnym razem prosze przypilnowac porzadku kaluz! :lol:
patkos   01-09-2014, 11:05
Wspomniane 5km piachów między Zwierzyńcem a Lipowcem : http://tinypic.com/view.php?pic=2zyaoet ... AQ2o9Z5OPI
Karola   01-09-2014, 11:21
My również dziękujemy całej ekipie a szczególnie Marioxowi za te zjazdy, podjazdy, błoto, kałuże, kocie łby i piach.
Ja wprawdzie ten wyjazd będę bardziej wspominać pod kątem samowolnego oddalenia się od Krzysiaczka i błądzenia po lesie tylko w towarzystwie Tkt ale co uzbieraliśmy to wszyscy mogli spróbować dzięki Katce.

Demokracja to ustrój w którym każdy może powiedzieć co myśli nawet jeśli nie myśli.
tkt   01-09-2014, 11:30
Doszedłem do siebie, rower jeszcze nie.
Jak Roztocze to tylko w wersji FullBike. Wyjeździłem się przednio. Trasy dojazdowe Jurka prawie dorównywały widokowo trasie sobotniej. Ochy i achy dla Mariusza za całość organizacji. Podziękowania dla Karoli za grzybowy spacerek. A dla wszystkich: Do następnego!

"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Strony (16):    1 ... 12 13 14 15 16   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.