Jeśli chodzi o podłoże i dystans to rzeczywiście poruszyłeś ważny temat, który może przecież nurtować naszych wielu forumowiczów. Zdarzyło mi się kiedyś objechać Zalew dookoła zarówno szosą jak i terenem! Tak tak, serio
Więc będzie to wycieczka, w której będzie i kostka jak i ścieżki leśne z korzeniami jak i asfalt. Postaram się podać później ile procent czego, żeby każdy wiedział na co się decyduje.
Ogólnie rzecz biorąc ta wyprawa wymaga zarówno sprzętu (SLX lub wyższe, nie żadne tam Deore czy coś). No chyba, że będziesz na Reksiu czy Ukrainie to da radę bez tego. Z tym, że jak na Ukrainie to musisz mieć chyba paszport. Ale to niech ktoś jeszcze napisze, bo ja nie jestem pewien.
No i ważne, żeby wcześniej trochę potrenować jazdę pod górę, bo jak ktoś zostanie na jednym z tych strasznych podjazdów to nie będzie zmiłuj się. Jest las, ciemno i różnie może się skończyć i potem po sądach kierownika będą ciągać, będzie kryminał itd, a po co to nam.
Karimata. Hmm. No ja myślę, że można ją wziąć to będzie na czym rowery przykryć żeby nie zmokły na noclegu.
pOZ
rower
Grzesiek