KermitOZ napisał(a):Ja będę się upierał, że MK podupadła przez brak reklamyGrzesiek, nie upieram się, że tylko moje argumenty są słuszne, bo na to wpływa wiele składowych.
KermitOZ napisał(a):Co do infry, bo właściwie to w tym temacie to bardziej chciałem się wypowiedzieć to uważam, że jest ona w stanie katastrofalnym.Teraz to trochę dramatyzujesz. To, że występują buble projektorsko-wykonawcze to nie znaczy, że to jest katastrofa. Zapominasz o jednej istotnej sprawie. Ty jesteś wyczynowcem a 80% lubelskich cyklistów, to są cykliści weekendowi. Obecna infrastruktura umożliwia im bezpieczne przemieszczenie się z miejsca A do B. Umówmy się, ona nigdy nie będzie idealna i zawsze na coś będzie można narzekać, ale do katastrofy jej daleko :-P
KermitOZ napisał(a):LRM to zupełnie inna para kaloszy ... Przerażenie natomiast budzi stan tych rowerówAle czego się spodziewałeś jeżeli oddajesz sprawne urządzenia w ręce ludzi? Samo się nic nie psuje. Jeden uszanuje i jeździ normalnie a drugi rozwali i ma to w d...e. A że serwis nie nadąża, no cóż?
KermitOZ napisał(a):Tu się zgadzamy i wracamy do sedna sprawy. Jeśli Masa ma jakiś temat o wiele łatwiej jest ją promować - plakat który nawet bez czytania z daleka kojarzy się z "czymś", rzuca się w oczy bo jest nowy, jakieś hasło itp. O wiele trudniej przekonywać do uczestnictwa tym samym obrazkiem co miesiąc. Wtedy wielu pomyśli - dziś trochę wieje - pojadę za miesiąc też będzie dobrze! Tematyczność powoduje, że każda MK staje się choć trochę unikatowa. Ok zgadzam się, że na przebieranki nie każdy się skusi ale moim zdaniem więcej z ciekawości przyjdzie zobaczyć maskaradę niż zrezygnuje ze wstydu, że w niej nie uczestniczy. Ile więcej uśmiechów przechodniów budzi taki przejazd w porównaniu ze zwykłą masą. Może wśród gapiów jest ktoś kto zada pytanie: "co to za okazja?" Mnie by to zainteresowało i chciałbym dołączyć w przyszłości - ale to oczywiście tylko mój punkt widzenia.katka napisał(a):Moim zdaniem Masa podupadła, bo infrastruktura rowerowa znacznie się poprawiła w Lublinie.Nic bardziej mylnego. Ja będę się upierał, że MK podupadła przez brak reklamy.
katka napisał(a):To, że występują buble projektorsko-wykonawcze to nie znaczy, że to jest katastrofa.One występują w miejscach, w których trzeba się bardzo natrudzić żeby takie absurdy wymyślić (np. ścieżka wzdłuż Cienistej, gdzie co kilkadziesiąt metrów jest poprzeczny krawężnik (na szczęście w miarę płaski) zaznaczający wjazd do lasu, którego de facto nie ma. No absurd po całości. Albo ścieżki niewyprofilowane, czyli droga dla samochodów pomniejszona w skali - ostre zakręty, wymagające mocnego zwalniania i powodujące niebezpieczeństwo (np. na wspomnianym odcinku - w okolicach przystanków autobusowych). W jakim celu? Przykłady można mnożyć. To wszystko robi się za naszą kasę i paradoksalnie najczęściej prawidłowe wykonanie DDR jest tańsze od wykonania spieprzonej DDR. Dla mnie to ewidentnie katastrofa, syf, kiła i mogiła.
Yanq napisał(a):Jeśli Masa ma jakiś temat o wiele łatwiej jest ją promować - plakat który nawet bez czytania z daleka kojarzy się z "czymś", rzuca się w oczy bo jest nowy, jakieś hasło itp.No to może samo hasło wystarczy - związane z rowerami, z ruchem drogowym itp.? I będę powtarzał jak mantrę: jeśli temat to tylko taki, który nie budzi absolutnie żadnych kontrowersji, taki, przy którym każdy może być w najgorszym wypadku neutralny.
Yanq napisał(a):Ok zgadzam się, że na przebieranki nie każdy się skusi ale moim zdaniem więcej z ciekawości przyjdzie zobaczyć maskaradę niż zrezygnuje ze wstydu, że w niej nie uczestniczy. Ile więcej uśmiechów przechodniów budzi taki przejazd w porównaniu ze zwykłą masą.Przecież fajnie przebrać można się zawsze, bez okazji. To tak jak z kwiatami - można je dać 8 marca, a można dać w każdy inny dzień w roku i wydaje mi się, że to właśnie w każdy inny dzień (dzień bez okazji) będą one najcenniejsze. Chcesz się fajnie przebrać - zrób to ni z tego ni z owego.
Yanq napisał(a):A jeśli chodzi o tę marcową Masę to właśnie dostrzegam problem, że będzie to Wielki Piątek i to dokładnie czas wieczornych nabożeństw. Trochę nie wypada jechać kolorowym korowodem nawet pod hasłem związanym ze świętami bardzo bezpośrednio.Dopóki nikomu nie przeszkadzasz to możesz robić co Ci się podoba i nikomu nic do tego. Jeśli komuś w procesji przeszkadza MK, albo ktoś poszedł do kościoła i myśli w trakcie nabożeństwa, że mógłby być teraz na MK to coś jest z nim nie tak i najprawdopodobniej źle zrobił, że nie pojechał na Masę, albowiem:
damian.s napisał(a):Masa sama w sobie ma już z założenia konkretny temat i ideę - pokazanie obecności rowerzystów na mieście. I albo komuś to odpowiada i się z tym identyfikuje albo nie. I wszelkie dorabianie do tego dodatkowych tematów jest trochę na siłę. To trochę tak jakbyśmy mieli robić pielgrzymkę w dowolne miejsce - i tu przepraszam za porównanie bo nie mam zamiaru obrażania niczyich uczuć religijnych - szlakiem np dyskotek na trasie. Pojechalibyście na taką pielgrzymkę? Ja na pewno nie. Może by to nawet zwiększyło frekwencję, ale to przecież nie o to w pielgrzymce chodzi.
Ex Driver napisał(a):Ja się na tym nie znam bo z pewnymi instytucjami mi nie po drodze
darist napisał(a):Zapytajcie Jurka (Jurek S) czy jest jeszcze szansa aby zaangażować księdza i zorganizować Rowerową Drogę Krzyżową. Nie przypominam sobie aby coś takiego było organizowane albo o tym nie wiedziałem.Darku chyba ktoś przeczytał Twój wpis http://www.bikestats.pl/wydarzenia/Rowe ... _2208.html
mariobiker napisał(a):Darku chyba ktoś przeczytał Twój wpis http://www.bikestats.pl/w...yzowa_2208.htmlTo ma tylko sens jeśli założą kwadratowe koła albo spuszczą sobie powietrze z kół
mariobiker napisał(a):Ciekawe dlaczego najgłośniej pieją Ci którzy nie pojawiają się na MK lub są na niej bardzo rzadko