Grzesiek napisał, że nasze założenia "nie są ideałem, ale lepsze to niż to, co było". Noorbi "piktograficznie" stwierdził, że tematyczne masy dzielą środowisko, a ja się pytam o co kurde chodzi?
No to po kolei:
Studencka - w akademickim mieście, w którym studiuje 80 tysięcy młodych ludzi, potencjalnych rowerzystów. Zachęcanie ich do jazdy rowerem dzieli środowisko?
Zaduszna, ku pamięci zmarłych ROWERZYSTÓW z wizytą przy Ghost Bike'u? Ta była taka słaba? Ta dzieliła? Mimo, że było zimno jak cholera, była to najliczniejsza planowa Masa w zeszłym roku.
To może Charytatywna? Co jest złego w zebraniu odrobiny darów dla potrzebujących dzieciaków przy okazji promowania rowerów? Pokazanie, że rowerzyści też mogą pomagać aż tak dzieli środowisko?
Bożonarodzeniowa? W kraju, w którym 99% ludzi obchodzi w taki czy inny sposób święta, masę wypadającą dokładnie w Boże Narodzenie promować z pominięciem tego motywu??? Serio??? Masę, gdzie to od członków RL wyszedł pomysł świątecznego ozdobienia rowerów i odwiedzenia szopki Bożonarodzeniowej. Może ta dzieliła środowisko i była taka słaba (30 osób w dokładnie Boże Narodzenie!!!)?
Karnawałowa? Najbliższa pierwotnej idei Masy. Promowana karnawałem bo własnie w tym okresie wypadła? Przecież to kompletnie neutralne. Gdzie tu ten podział?
Ok. Rozumiem, Żołnierze Wyklęci... Wstępny pomysł z opracowaniem został rzucony 43 DNI PRZED MASĄ!!! Było mnóstwo czasu na na rozmowy i ewentualne zmiany. Nikt nie raczył wziąć udziału w dyskusji. Pierwsze wątpliwości pojawiły się na tydzień przed gdy promocja już była dawno w toku. Przepraszam Was koledzy ale to jest absolutny brak powagi.
Planowane tematy są równie neutralne jak wszystkie poprzedzające Żołnierzy i nie są Grzegorzu lepsze od tych poprzednich.
Ponadto, napisałem jasno, że nie podejmę się takiej kompletnie "bezpłciowej" promocji bo najzwyczajniej w świecie tego nie czuję i nie potrafię.
Jednocześnie z chęcią porozmawiam z osobami zaangażowanymi i wspierającymi Masę. I z całym szacunkiem, bo bardzo Was lubię, wszyscy jesteście PRZEMIŁYMI osobami ale Wasze Stowarzyszenie z zewnątrz, w chwili obecnej robi wrażenie bezproduktywnego. I nie obrażajcie się proszę ale widać zaangażowanie wyłącznie jednostek.
I na koniec ciekawostka - ewenement, którą ostatnio dostrzegłem. Frekwencja na masach jesienno-zimowych była prawie o 50% wyższa niż na wiosenno-letnich. Wiem, wiem... promocja... Tylko, ze promocja w obecnym kształcie.
Do zobaczenia prawdopodobnie na paleniu kukieł (choć pewnie ze względu na pogodę przyjedziemy z córką samochodem).
Pozdrawiam
Tomek