szymek_sq napisał(a):ale jakby miał coś lepszego do oświetlenia drogi to może uniknął by OTB
A jakby babcia miała wąsy to by była... węgorzem (elektrycznym) :-P :mrgreen: :-P . Żadna lampa by mi nie pomogła, bo trafiłem w coś, co się kamuflowało pod mokrym piachem.
Pinky, jak już szok minie, odezwij się. Bierz syna kumpla i nic się nie martw; puścimy hardkorów przodem, żeby szlaki nam przecierali :-P . Albo odbijemy na jakąś lżejszą trasę.
Jeżeli Pinky nie da znać, na które miejsce zbiórki się zjawi, ja podjeżdżam pod TPSA (może z jakiegoś powodu nie ma teraz dostępu do netu?), a jak ewentualnie nikogo nie będzie do 21, tnę przez miasto pod LKJ na 21.30.