Chętnych na podjęcie wyzwania jest sześciu:
73Wojtek
Barbapapa
BlackBull
kdk
paul67
i ja
Reszta woli jeździć wokół Zalewu i tyułować się "hardkorami" zamiast zaryzykować i zrobić coś niezwykłego. A ubiegły rok pokazał, że się da. Jeśli się nikt nie dopiszę to będę rozważał czy nie odwołać maratonu, chyba, że pozostała piątka jest zdecydowana wziąć udział w tym wydarzeniu w 6 osób to wtedy jedziemy
Czterech śmiałków jeszcze by się przydało.
pOZ
rower
Grzesiek