Strony (6):    1 2 3 4 5 6   
KermitOZ   16-09-2010, 22:09
#21
Harkonnen2 napisał(a):A ja wręcz przeciwnie jestem na nie jeżdżeniu pod prąd. Moim skromnym dobrze by było, żeby imprezy takie jak masa pokazywały, że wbrew pozorom rowerzyści znają i stosują się do przepisów drogowych. Jak durne by one nie były i niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzamy, czy nie
mamut77 napisał(a):Osobiście jestem przeciwny naruszaniu większej ilości przepisów niż to konieczne. Mam wrażenie, że taki protest, w postaci zasuwania peletonem rowerów pod prąd, zamiast zrozumienia problemu, może wywołać odwrotne reakcje.
100% popieram.

GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
MindEx   16-09-2010, 22:24
#22
KermitOZ napisał(a):
Harkonnen2 napisał(a):dobrze by było, żeby imprezy takie jak masa pokazywały, że wbrew pozorom rowerzyści znają i stosują się do przepisów drogowych. Jak durne by one nie były i niezależnie od tego, czy się z nimi zgadzamy, czy nie
100% popieram.

no to, według tego, co powyżej, Masa Krytyczna NIE POWINNA SIĘ W OGÓLE ODBYWAĆ. Wink) Jej przejazd w formie, w jakiej się odbywa, jest niezgodny z przepisem, cytowanym zresztą gdzieś powyżej. Nie mówiąc o wspominanym wyżej przejeżdżaniu na czerwonym oraz tym, że połowa Uczestników MK ma rowery, które nie są wyposażone tak, jak nakazują przepisy.

choć sam wolałbym przejazd trasą wyznaczoną wyżej, znaną z góry i raczej tylko po ulicach, z możliwie jak najmniejszymi utrudnieniami dla pozostałych uczestników ruchu, to nie będę walczył z ideą MK i z faktem, że nie ma ona organizatora i może być spontanicznym przejazdem przez miasto. zatem, jeśli jej trasa zmieni się w trakcie jej trwania, to pojadę za tym, kto Masę poprowadzi w danym kierunku (podobnie jak pewnie pozostali Uczestnicy). noo, oczywiście o ile nie poprowadzi w ogień czy prosto w mur Wink
KermitOZ   16-09-2010, 22:33
#23
To, że naruszamy pewne przepisy nie zwalnia nas z myślenia i używania zdrowego rozsądku. Bo skoro już łamiemy przepisy jadąc taką długą kolumną i mamy jechać pod prąd to może zabierzmy ze sobą jeszcze koktajle mołotowa i rzucajmy je w samochodziarzy a do tego jak znowu będzie lato zróbmy nagą masę krytyczną. A jak jakiś kierowca auta wepcha się na chama przed naszą kolumnę, albo obtrąbi to wyciągnijmy go z auta i spuśmy mu łomot. Czy o to tutaj chodzi czy o to, żeby się przejechać razem (kto tam chce to coś zademonstrować) i zrobić to minimalnie szkodząc innym, a innym (np niektórym przechodniom) zrobić trochę radochy czy o to, żeby nałamać się prawa w myśl "skoro już i tak robimy coś nie tak to idźmy po bandzie i ciśnijmy do oporu"? Imo takim zachowaniem możemy przesadzić i narobić więcej złego niż dobrego.

pOZBig Grinrower
Grzesiek

GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Harkonnen2   16-09-2010, 22:38
#24
mamut77 napisał(a):Osobiście jestem przeciwny naruszaniu większej ilości przepisów niż to konieczne.

Pozwolę sobie na prywatny użytek uznać to właśnie zdanie za klucz Smile Skoro lubelska MK nie jest organizowana oficjalnie (czytaj: z obstawą policji etc. etc. jak na przykład łódzka czy warszawska) i decydujemy się na łamanie pewnej ilości przepisów, to przynajmniej nie dokładajmy dodatkowych "punktów zapalnych". Żeby się nie okazało kiedyś, że zostanie przekroczona inna masa krytyczna i na któryś z ostatnich piątków zjawi się, powiadomiona przez zjeżonego kierowcę, który nie zdążył dojechać gdzieśtam po cośtam, policja i to bynajmniej nie w celu zabezpieczenia trasy przejazdu. Smile

Wszechkozacki Związek Hodowców Gronkowców - Oddział Zamiejscowy
JID: <!-- e --><a href="mailto:harkonnen2@jid.pl">harkonnen2@jid.pl</a><!-- e -->
mamut77   17-09-2010, 00:15
#25
Podejrzewam, że trafiali się już wpienieni kierowcy, dzwoniący na 997. Ale nasza dzielna policja przypuszczalnie uważa, że są ważniejsze sprawy w tym mieście niż czepianie się bandy rowerzystów, którzy nawet nie łamią ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym :-P . Poza tym zwyczajnie może im się nie chcieć - w tym nie chcieć:
a)prowokowania przejazdów całkowicie zgodnych z przepisami (albo w kolumnach, albo takich, które będą musieli zabezpieczać);
b)narażania się na złą prasę i śmieszność (z tego co czytałem o przypadkach reakcji mundurowych na MK w innych miastach, to zazwyczaj nawet nie bardzo wiedzieli personalnie komu i jaki zarzut postawić, że już nie wspominając o tym, jak wyglądała sama próba spisywania setki rowerzystów :lol: )

Tyle że może nam się jednak urwać, gdy przeszarżujemy. Do kompletu trafi się w jakimś Dzienniku Wschodnim (dwa miesiące temu było tam o MK) czy innym Kurierze odpowiednia notka, odnosząca się głównie do tego, że banda pedałujących waliła pod prąd jakąś ulicy, uniemożliwiając na niej normalny ruch - i już będziemy robić za oszołomów.

Samo jeżdżenie zwartą kolumną, zajmowanie całego pasa, blokowanie skrzyżowań czy kontynuowanie jazdy, mimo że światło zmieniło się na czerwone, da się wytłumaczyć względami bezpieczeństwa i chęcią minimalizowania wpływu na ruch uliczny. Jeżdżenie pod prąd już nie bardzo.
bezpieka   17-09-2010, 12:06
#26
Ponieważ zbliżają się wybory samorządowe i mamy już 3 kandydatów na Prezydent Miasta Lublin. Proponuje odwiedzić ich w domach (lub w miejscu ustalonym z kandydatem) osobiście i wręczyć rzeczoną petycję lub po prostu zaprosić kandydatów na MK. Niestety nie znam adresów, ale to jest do ustalenia. Do tego proponuje dokonać formalnego zgłoszenia MK do Urzędu Miasta, a ponieważ będzie nas raczej mniej niż 150 nie musimy mieć ochrony i nie podlegamy pod rygory imprezy masowej. Oczywiście trasę należy wybrać tak aby przejechać obok TP na Czechowie.
Aga84   17-09-2010, 19:15
#27
a mnie sie tam wszystkie trasy podobają i jestem na tak ;-)
artlomen w pełni sie zgadzam że trzeba uwzglednić podczas MK to miejsce gdzie zginą Rowerzysta
zaworek   21-09-2010, 09:44
#28
trasa fajna pod warunkiem ze nie będzie jazdy pod prąd. ciekawe jak chcecie to zabezpieczyc. 2 osoby pojadą na początek a reszta czeka na wjazd i jak te osoby z przodu dadzą znać że można jechać? a jak w tym czasie ruszy zaparkowany na tej ulicy samochód to d..a, więc trzeba wysłać z 50 osób żeby każda stała przy zaparkowanym samochodzie i pilnowała żeby przypadkiem nie ruszył. pod prąd mozna jechać jednym rowerem ale nie grupą kilkudziesięciu rowerów. jeśli przejazd będzie pod prąd to ja nie jade.
pamiętajcie żeby zabrać ze sobą oświetlenie

[Obrazek: stats.jpg] 
MindEx   21-09-2010, 09:48
#29
zaworek mnie przekonał. nie ma sensu kombinować z jazdą pod prąd. tak więc proponuję jednak pojechać trasą wrzuconą przeze mnie.
kowalik.krzysztof   21-09-2010, 21:01
#30
Kozią jedziemy i nie ma bata!:-)
Tam jest 30 metrów i nie ma pod prąd!
Strony (6):    1 2 3 4 5 6   
  
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2024 MyBB Group.
Made with by Curves UI.