katka napisał(a):NIEZAWODNY ARTUR :mrgreen:
mariox napisał(a):Artur, za którym razem udało Ci się naprawić dętkę? :-P;-)Hej złośliwcy :-P . Uczę się na błędach i dzisiaj robiłem za pomoc :mrgreen:
Cytat:Hej złośliwcy :-P . Uczę się na błędach i dzisiaj robiłem za pomoc :mrgreen:Jacy złośliwcy hock:
ArtiArt napisał(a):Hej złośliwcy . Uczę się na błędach i dzisiaj robiłem za pomocArturze, to nie jest złośliwość. Uważam nawet, że kilkukrotne łatanie tej samej dętki ma wręcz swoje zalety w sensie edukacyjnym. Jak ktoś kilka razy przyjrzy się temu, jak się łata dętki to sobie tylko lepiej utrwali ten proces.
mariox napisał(a):Uważam nawet, że kilkukrotne łatanie tej samej dętki ma wręcz swoje zalety w sensie edukacyjnym.No cóż, zdradzę Artura bo wolał nie ryzykować i założył nową ... dętkę :-D
nietutejszy napisał(a):P.S. Aż do dzisiaj powątpiewałem w supersiłę na widok/dźwięk rozszczekanego zębacza z resztkami zerwanego łańcucha - tak szybko to chyba jeszcze nigdy nie jechałem. Ale wizja zębów wbitych w moją kształtną łydkę chyba naprawdę dodała mi mocy.Szkoda, że tego nie widziałem ;-) . Ciesz się że nie był to niedźwiedź. Już na tym forum był lik do filmu, ale przesyłam dla tych co nie widzieli: http://www.cda.pl/video/15761631/Niby-z ... m-do-lasu-