Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Zakupy w "Biedronce" a bieda i bezrobocie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
Harkonnen2 napisał(a):zwisa mi bardzo niskim kalafiorem.
Przykro mi że aż tak chory jesteś, a ten kalafior nie przeszkadza Ci jak na rowerze jeździsz.
Nie wiem czy już było bo nie czytałem każdego postu od deski do deski ale...

bezpieka, napisałeś że może być "zły wolontariat" jak powiesisz plakat wyborczy na krzyżowaniu i przez to zginie człowiek. Dobry wolontariat to RL i promowanie zdrowego trybu życia. No i powiedzmy organizujesz ustawkę, jadą różni ludzie. Po drodze mijacie różne pojazdy. Nagle jakaś niesiona wiatrem siatka przykleja się do kasku motocyklisty, ten próbując ją zerwać zdezorientowany zjeżdża wprost pod koła ciężarówki. Kierowca ciężarówki hamuje i odbija w którąś stronę ale niestety przyczepą zarzuca i trafiła w jednego z uczestników ustawki. Chciałeś dobrze, nie wyszło. Co z tego wynika? Nic. Nie jesteś w stanie wszystkiego przewidzieć. Czy plakatem wyborczym (których bardzo nie lubię zresztą) czy ustawką możesz pośrednio doprowadzić do czyjejś śmierci.

Jeśli chcesz kogoś przekonać do zakupów w danym miejscu, czy danych produktów to je reklamuj. Negowaniem tego co inni piszą i politycznymi wycieczkami nie przekonasz szerszego grona. Mam silne wrażenie że jesteś w tej grupie ludzi która ze względu na swoje przekonania przewiduje nadchodzącą apokalipsę w każdej dziedzinie życia. Wydaje mi się jednak że większość ludzi ma spokojniejsze podejście do życiowych tematów i straszeniem niewiele wskórasz, prędzej nastawisz negatywnie do siebie.

Może moje przykłady z życia codziennego nie oddają tego jak jest w całym kraju, ale wolę się zdać na to co obserwuję sam (bo sam tego doświadczam) niż na dane płynące od grupy ludzi doszukującej się podstępów, spisków i wrogich działań na każdym kroku.

A jeśli mówimy o wyprowadzaniu pieniędzy i obcym kapitale, to każda grupa polityczna w Polsce sprzedała (bądź miała przekonanie że sprzeda) jakiś polski posocjalistyczny duży zakład produkcyjny, więc to nie jest tak, że Ci są źli, a Ci dobrzy i wprowadzanie polityki do wątku pod tytułem "kupuj w warzywniaku" nie ma dla mnie sensu.
Kuba:
Pisząc o złym wolontariacie zaznaczyłem iż przykład jest drastycznie uproszczony (trywialny). Jeżeli chcesz uogólnienie złego wolontariatu to proszę:
Zły wolontariat to taki, w który podejmując działania nie rozpoznałeś dobrze sytuacji i twoje działanie przyniosło więcej szkody niż pożytku. Przykład obrońcy "Rosupdy" bronili doliny rzeki a w tym czasie w Augustowie zginęło kilka osób i obwodnicy miasta nie ma chyba do dzisiaj.
Wrzucasz mi łatkę polityczna tylko ja z politykami nie mam nic do czynienia. Myślę że twoje ego nie dopuszcza do siebie myśli, że ktoś inny może widzieć więcej niż ty i pokazuje ci "mechanizm", który kłóci się z twoją percepcją wyniesioną z radia i telewizji. Pisałem kilka postów wcześnie że przypniecie mi zaraz łatkę pisowca i faszysty. Właśnie to się stało, bo do nikogo z młodych nie dociera że istnieje coś takiego jak PATRIOTYZM czyli troska o dobro OJCZYZNY i współobywateli. Wygląda na to że jesteś typowym przedstawicielem nie świadomych "lemingów", które swoje życie opiera na maksymie "Mam kurę w rosole, resztę to pie......". Dzięki takim jak ty Polska wygląda właśnie tak jak wygląda. "Napisali ci w gazecie że myślenie jest chorobą" (cyt. Luxtorpeda) i wszystkich, który myślą inaczej niż ta "gazeta" będziesz sprowadzał za wszelką cenę do jątrzących, bezmózgich, szowinistów katolickich.
Dobrze że są rowery i przynajmniej w jeździe na nich nikt nikomu za inne poglądy na świat i otaczającą rzeczywistość nie wkłada pompki w szprych.
Jak mawiał
bezpieka napisał(a):Pisałem kilka postów wcześnie że przypniecie mi zaraz łatkę pisowca i faszysty.

Jak mawiał Sylwek S. w pewnym filmie: I don't want to rain on your parade, pal, ale słowo "faszysta" padło w tej dyskusji cztery razy i tylko w twoich postach Big Grin

bezpieka napisał(a):istnieje coś takiego jak PATRIOTYZM czyli troska o dobro OJCZYZNY

Patriotyzm i troska o dobro ojczyzny niejedno ma imię. Powiedz mi, kto lepiej wesprze polskiego producenta np masła: mały sklepik osiedlowy, co to zamówi 10-20 kostek bo więcej mu się zepsuje, czy market, który zamówi dwie palety? Czas, żeby nasi starsi koledzy zauważyli, że markety to dla naszych producentów RYNEK ZBYTU. Owszem, wymagający zejścia z ceny, ale chłonny. Zapewniający masową sprzedaż. A dzięki masowej sprzedaży, polscy producenci mogą dawać polakom pracę, płacić za tę pracę itp. itd. etc.

Ale ja to chory jestem...
bezpieka napisał(a):"Napisali ci w gazecie że myślenie jest chorobą" (cyt. Luxtorpeda) i wszystkich, który myślą inaczej niż ta "gazeta" będziesz sprowadzał za wszelką cenę do jątrzących, bezmózgich, szowinistów katolickich.

Tak w kwestii formalnej: dziwnym trafem od lemingów i niemyślących wyzywa się też tych, którzy faktycznie używają mózgów, zamiast spijać bezkrytycznie wszystko, co spłynie z ust takiego czy innego demagoga.
Harkonnen2 napisał(a):Powiedz mi, kto lepiej wesprze polskiego producenta np masła: mały sklepik osiedlowy, co to zamówi 10-20 kostek bo więcej mu się zepsuje, czy market, który zamówi dwie palety? Czas, żeby nasi starsi koledzy zauważyli, że markety to dla naszych producentów RYNEK ZBYTU. Owszem, wymagający zejścia z ceny, ale chłonny.
Byłem dzisiaj w mały sklepiku i zaskoczę cię. Kupiłem 500g masła za 8,75 i specjalnie wybrałem się do Lidla zobaczyć ile to kosztuje. Cena za kilogram masła w 350g kostkach 17,90 w 250g kostkach 18,05. Kupiłem też bardzo smaczną kiełbasę żywiecką pokrojoną w plasterki i zapakowana w papier za 21,50 za kg w Lidlu w opakowaniu próżniowym 2,29 za 100g. Co prawda mleko dałem 2,40 za l w Lidlu 2,05. Pani "Zosia" pochwaliła się że będą miel sporo promocji, a kiedyś Pan "Zenek" (właściciel sklepu) odprowadził mojego syna do domu gdy go zaczepiała jakaś grupka jak poszedł do sklepu po paluszki. Ale my się znamy i tylko raz w sklepie Pana "Zenka" sprzedano mojej żonie zepsuty jogurt. Tylko ja nie maiłam 5 km aby pójść i zwrócić towar. Zaniosłem i okazało się że cała partia jest trefna. Ale ty nie znasz nawet imienia swojego sąsiada i to jest chyba podstawowa różnica dlaczego podoba Ci się "Biedronka", tam teoretycznie jesteś anonimowy.

Ciekawe kiedy do Ludzi w Polsce dotrze, że największa wartością nie są pieniądze. Że potrzebują pieniędzy tylko po to aby realizować inne cele np.: "wyprawy rowerowe". Na razie widzę to tak: Pojadę do biedronki oszczędzę na dużych zakupach 15 PLN. Jak po oszczędzam przez 3 miesiące to kupie se śmierdzące, trujące buty chińskie w "biedronce". Ale tego że dojazd do "biedronki" i powrót kosztował nie liczę, ze zmarnowało się 20% z tego żarcia co kupiłem w "biedronce" bo nie przejadłem nie liczę. Pokazać Polakom "mechanizm" jak sobie sami krzywdę robią, to powiedzą żeś cham, warchoł i prowokator. Dobrze ktoś powiedział "Naród świetny, tylko ludzie kurwy".

Myślę że możemy pomału zamknąć dyskusje. Mam nadziej że komuś da to troszkę do myślenia i sam znajdzie dla siebie słuszne w swoim mniemaniu rozwiązanie.

Dziękuję Wszystkim za wymianę poglądów. Za jakiś czas kolejny gorący temat w HP.
bezpieka napisał(a):Kupiłem 500g masła za 8,75 i specjalnie wybrałem się do Lidla zobaczyć ile to kosztuje. Cena za kilogram masła w 350g kostkach 17,90 w 250g kostkach 18,05. Kupiłem też bardzo smaczną kiełbasę żywiecką pokrojoną w plasterki i zapakowana w papier za 21,50 za kg w Lidlu w opakowaniu próżniowym 2,29 za 100g. Co prawda mleko dałem 2,40 za l w Lidlu 2,05.

I dowodzi to czego, oprócz tego, że nawet w markecie można się naciąć na wyższą cenę i że niektórzy sklepikarze potrafią skutecznie konkurować z tymi marketami?

bezpieka napisał(a):Ciekawe kiedy do Ludzi w Polsce dotrze, że największa wartością nie są pieniądze.

Temu nie przeczę. Dlatego jak idę rano po pieczywo do osiedlówki, to zawsze mówię dzień dobry, a czasem nawet pożartuję ze sprzedawcami. Ale wartościami głodnego dziecka nie nakarmisz... (Jadę po bandzie, wiem, przepraszam, ale taka prawda).
bezpieka, ty to chyba jakimś masochistą jesteś - jedyne obelgi jakie padły tu pod twoim adresem, są twojego autorstwa. Sam sobie w ten sposób wizerunek tworzysz, nie zdziw się jak ktoś to w końcu podłapie - może wtedy twoja chęć zrobienia z siebie męczennika zostanie zaspokojona. Big Grin
Harkonnen2 napisał(a):(...) Powiedz mi, kto lepiej wesprze polskiego producenta np masła: mały sklepik osiedlowy, co to zamówi 10-20 kostek bo więcej mu się zepsuje, czy market, który zamówi dwie palety? Czas, żeby nasi starsi koledzy zauważyli, że markety to dla naszych producentów RYNEK ZBYTU. (...)
Ale ja to chory jestem...

Kolego Harkonnen2 no nie można w ten sposób argumentować. Przyroda nie znosi pustki. Gdyby nie było marketów to były by dziesiątki sklepów na osiedlach i w sumie zamówiłyby wcale nie mniej niż ten market. No coś ludzie muszą jeść.
Ludzie idźcie na rower kurka, a nie rozprawka o tym "co, gdzie, ile, u kogo i za ile" kupuje. Każdy wydaje swoje pieniądze jak chce i gdzie chce i nie można na siłę "umoralniać" bo tak jest lepiej. Przypomina mi to troszku dziennikarz/ reporterów kontra sławy; kto, ile, komu, za ile, gdzie i ile ma. Bez sensu.
Na rower, już, jazda!!!! Big Grin
pozdro, Bombel
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21