Ulala jaka trasa, na bogato i ta końcówka ...to chyba się zrobił podział grupy na 2, bo radzika raczej w Firleju nie było o 11.. patrząc na tracka
nas Jakub P. zrobił w konia i nam zły kierunek jazdy reszty chłopaków pokazał pod biedrą, gdy się zagapiliśmy i nie widzieliśmy ich odjazdu
Panie Przemysławie Pan idzie moczyć nogi i regenerować :-D
Gratulacje!!! Samo podjęcie wyzwania to już wiele... a finał
hock: szacunek!
Rekreacja i turystyka dłuuugodystansowa :mrgreen:
Nic dodać, nic ująć. Jeszcze raz gratulacje Panowie :-)
CZAPKI Z GŁÓW :!:
Co tu dużo pisać - "Odmienne stany świadomości" :mrgreen: Bo oprócz tego, że ma się w nogach to jeszcze trzeba mieć w głowie. A to nie każdy potrafi. Gratulacje. :-D
Pierwsze informacje brzmią tajemniczo i niejasno :-> .Aby zaspokoić ciekawość zainteresowanych wyglądało to tak:Radzik z KrzyśkiemP pojechali swoją trasę i zrobili 451 km,gratulacje ;-) .Pozostała ósemka pognała razem w odwrotnym kierunku niż planowano ze względu na wiatr :-> .Podział tej grupy nastąpił ok.4,00 rano,Mario,TomStep,Noorbi i Mirek ruszyli walczyć o swoje 400 km,gratulacje ;-) .Mani_73,Rado,Yang i ja pozostałą część trasy potraktowaliśmy,zgodnie z zapowiedzią,rekreacyjnie,wyszło 331 km.
Warto dodać ,że przez pierwsze 12 h przejechaliśmy 211 km,myślę,że pomogliśmy, choć trochę, kolegom w realizacji celu- 400 km :-D .Dziekuję wszystkim za wspólną jazdę w koszmarnych warunkach
.Zimno,deszcz i porwisty,przeciwny wiatr towarzyszyły nam nieustannie.
Szczególne podziękowania dla Kasi [katka] ,która postawiła siebie i swój samochód do dyspozycji przez całą dobę,aby zapewnić nam komfort psychiczny ;-) .
Wielkie brawa i gratulacje dla wszystkich trzech grup!!!!
Niesamowity wyczyn :!: